„Dżentelmeni”, czyli bardzo stylowi gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Najnowszy film Guya Ritchiego, „Dżentelmeni”, to wartka opowieść o gangsterskim świecie, przy czym ubrana w wyjątkowo stylowy kostium. Zapomnijcie o osiłkach chodzących w byle czym. Tutaj dobrze skrojony garnitur jest takim samym atrybutem gangstera, co broń.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show
 
“Dżentelmeni” to ostatni film Guya Ritchiego, który przenosi widzów w narkotykowy świat Wielkiej Brytanii. Tam Mickey Pearson (Matthew McConaughey) jest monopolistą na rynku produkcji i handlu marihuaną już od dobrych 20 lat. Teraz jednak zamierza sprzedać biznes i przejść na gangsterską emeryturę. Jego następcą ma zostać Matthew Berger (Jeremy Strong znany z serialu “Sukcesja”), o arystokratycznych korzeniach. Transakcja nie obywa się bez przeszkód, a na horyzoncie pojawiają się nowi, nieproszeni kontrahenci. Utrzymana w doskonałym tempie historia, w której przemoc, komedia i dekadencja mieszają się w odpowiednich proporcjach, dostarcza widzom doskonałej rozrywki.



Choć akcja filmu „Dżentelmeni” rozgrywa się współcześnie, to odnosi się wrażenie, że jest to wystylizowana wersja współczesności. Szczególną rolę odgrywają tu kostiumy, które są istotnym składnikiem wizerunku naszych bohaterów. Znaczenie ubrań jest podkreślone już na początku filmu w czasie rozmowy między Mickeyem a Matthew. Podczas wystawnego przyjęcia w podszytym podtekstami dialogu rozmawiają o oznaczeniu męskich ubrań i ich wpływie na władzę. Od tego momentu już nie da się ignorować tego co noszą na sobie bohaterowie. A jest na czym zawiesić oko. W końcu tytuł „Dżentelmeni” zobowiązuje.

Garderoba dla „Dżentelmenów”

Guy Ritchie to reżyser, który przykłada ogromną wagę do tego, w czym pokazują się jego bohaterowie. Ma on wielkie zrozumienie dla języka mody. Jest świadomy, że jest to jeden z elementów komunikacji. Dla “Dżentelmenów” oczekiwał wyrazistego, współczesnego looku, będącego nowoczesną interpretacją tradycyjnego angielskiego stylu. Nie chciał jednocześnie niczego nudnego ani oczywistego, ale bez efektu przerysowania, aby postacie wciąż pozostawały wiarygodne. A trzeba mieć na uwadze, że „Dżentelmeni” to postacie z różnych światów. Mamy zamożnego narkotykowego lorda w klasycznych garniturach, nuworyszowskich bossów mafii zarówno ze starszego, jak i młodszego pokolenia, uliczne gangi i dzieciaki z komunalnych osiedli. Wyzwanie było zatem spore.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Guy Ritchie nie jest reżyserem, który zadawała się byle czym, dlatego do współpracy zaprosił najlepszego z najlepszych. Michael Wilkinson ma na swoim koncie nominację do Oscara za “American Hustler” oraz pracę przy uniwersum DC. Na tym jednak nie koniec, pracował przy takich produkcjach jak “Niania w Nowym Jorku”, “Joy” czy “Babel”. Do kostiumów dla “Dżentelmenów” podszedł więc z pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem. Dokładnie przestudiował postacie, dla każdej przygotował jeden wyróżniający ją outfit i od niego zaczynał budowanie dalszej garderoby. Do tego każdy z bohaterów na swój własny sposób interpretuje angielskość, co jest znakiem rozpoznawczym wszystkich kostiumów „Dżentelmenów”.

“Dżentelmeni” w garniturach

Głównym bohaterem filmu jest głowa narkotykowego biznesu – Mickey. Dorobił się on na marihuanie, świetnie odnajduje się zarówno w świecie gangsterów, jak i arystokratów. Czuje się dobrze we własnej skórze, i to po nim widać. Jego szafa musiała to wszystko odzwierciedlać. Dlatego garnitury i marynarki, w których pojawia się na ekranie zostały uszyte na miarę. Widać w nich nowoczesne podejście do klasycznego angielskiego krawiectwa – są najwyższej jakości, ale w nieco odmłodzonym wydaniu. Wilkinson dla Mickeya wybrał luksusowe tkaniny, które pokryte są klasyczną brytyjską kratą, m.in. walijską. Najczęściej nosi je z kamizelkami i szykownymi koszulami. Nasz bohater lubi też koszulki polo, kaszkiety i klasyczne płaszcze.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Mamy okazję na początku zobaczyć go także w dużo szykowniejszej odsłonie. Z kolei na koniec w dużo swobodniejszej, kiedy ma na sobie szarą koszulkę polo z długim rękawem od Lacoste.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Ważna postacią w filmie jest prawa ręka Mickeya – Ray (Charlie Hunnam znany z roli Artura w filmie „Król Artur: Legenda miecza”). W przypadku kostiumów dla niego w założeniu miały pokazywać nieco bardziej casualową stronę stylu angielskiego. Stąd garderoba Raya łączy szyte na miarę elementy z z tymi ze sklepowych półek. Szczególne miejsce zajmuje tu lekka kurtka brytyjskiej marki z tradycjami, Barbour, którą Ray nosi najczęściej. Do tego mamy dzianinowe krawaty, tweedowe kamizelki, grube dzianiny i szyte na miarę buty. Postać Charliego miała naturalne wyczucie stylu. Fakt, że angażował się w przestępczą działalność nie przeszkodził mu w docenieniu dobrze skrojonych i uszytych ubrań.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Tu warto wspomnieć o postaci, w którą wcielił się Hught Grant. Fletcher to śliska postać i jego wizerunek to odzwierciedla skórzana marynarka, golf i jeansy to jego znaki rozpoznawcze. Całości dopełnia klasyczna para Ray Banów – Wayfarers. Kostiumograf wybrał model ze szkłami w niepokojącym, czerwonawym odcieniu. „Dodało to jego postaci nieco lubieżnego posmaku” – powiedział Wilkinson w jednym z wywiadów.

Czas przyjrzeć się garderobie trenera, w którego wcielił się Collin Farell. On i jego ekipa nosiła charakterystyczne dresy w kratę. To prawdopodobnie najbardziej wyraziste stroje w całym filmie. Zespół Wilkinsona zaprojektował i wyprodukował tkaniny na owe dresy. Powstały one w oparciu o klasyczne angielskie tkaniny garniturowe. Stare wzory zostały jedynie powiększone i nieco ożywione. Nadrukowano je na nowoczesne pikowane tkaniny. Kostiumograf chciał pokazać, jak różne grupy pokazane w filmie zinterpretowały klasyczną “angielskość”. Tutaj mamy wersję sportowo-streetwearową.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Suche Oko (Henry Golding) to już nowa generacja dobrze ubranych gangsterów. Na jego charakterystyczny look składa się skórzana kurtka z pełnym kołnierzem, golf z wełny merino i wełniane spodnie w paski. Złoty naszyjnik noszony na swetrze to współczesny twist w wizerunku gangstera. Suche Oko chce pozyskać szacunek starszych bossów, dlatego pokazuje własną, młodszą interpretację stylu angielskiego. W jednej ze scen wrażenie robią jego wsuwane mokasyny pokryte cętkami leoparda od Christiana Louboutina.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Warto jeszcze wspomnieć o stylu Matthew, który chce przejąć biznes Mickeya. On najchętniej nosi dopasowane gofry, marynatki, kapelusze i efektownie zawiązane wąskie szaliki na szyi. Jako jedyny z bohaterów faktycznie pochodzi z arystokracji i ma dystans do swojego wizerunku.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Na koniec zostaje żona Mickeya, w którą wcieliła się Michelle Dockery. JEts to jedyna kobieca bohaterka. Nosi ona odważne kreacje, w których królują czerń, skóra i wysokie szpilki, głównie od Louboutina. Lubi dopasowane stroje, złote dodatki, a na ustach zawsze ma czerwoną szminkę. Chętnie sięga też po części garderoby z męskiej szafy i interpretuje je na swój sposób – jak marynarki czy koszule garniturowe. Krótko mówiąc, seksapilu jej nie brakuje.

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

"Dżentelmeni", czyli bardzo styli gangsterzy. Filmowe kostiumy skradły show

Cała obsada „Dżentelmenów” prezentuje się szykownie i wyjątkowo stylowo. Wszyscy noszą się z klasą i zwracają uwagę na swój wizerunek. To przekłada się na estetycznie dopieszczoną kompozycję, na którą patrzy się z niekłamaną przyjemnością. Co prawda, nie wydaje się, żeby faktyczni gangsterzy tak samo dbali o swój wizerunek, niemniej jest to miła fantazja.

About Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.
Bookmark the permalink.

One Comment

  1. To prawda! Całkiem nieźle to wygląda 0 stroje są świetnie dobrane, kolorystyka totalnie w moim guście 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.