Po prezentacji nominowanych do Oscara w kategorii Najlepsza scenografia, przyszedł czas na przybliżenie kandydatów z kategorii Najlepsze kostiumy. Tutaj, bez wyjątków, Akademia wyróżniła wyłącznie filmy rozgrywające się w przeszłości. Co świadczy dobitnie o gustach amerykańskich akademików.
Oscary zostaną w tym roku rozdane dokładnie 4 marca. Jednak już teraz rozpalają wyobraźnię wszystkich, nawet tych najmniej zainteresowanych filmem. Oscarowych kategorii jest 24. Zbiorową uwagę przyciąga jednak zaledwie kilka. Mnie najbardziej interesują dwie: Najlepsza scenografia i Najlepsze kostiumy. O nominowanych do pierwszej z nich możecie przeczytać w artykule: Oscary 2018: Nominowani w kategorii „Najlepsza scenografia”. Tutaj przedstawiam nominowanych do tej drugiej kategorii – „kostiumowej”. Zazwyczaj filmy, które pojawiają się w tych dwóch dziedzinach są przynajmniej częściowo zbieżne. Nie inaczej jest i w tym roku. Tegoroczni nominowani to: „Czas mroku”, „Kształt wody”, „Nić widmo”, „Piękna i Bestia” oraz „Powiernik królowej”. Z tego aż trzy filmy walczą też o statuetkę za scenografię: „Czas mroku”, „Kształt wody” i „Piękna i Bestia”.
Podobnie jak w przypadku scenografii, Akademia wyróżniła przede wszystkim filmy osadzone w przeszłości, a co za tym idzie i kostiumy historyczne. W obu kategoriach nie znalazł się ani jeden film osadzony w czasach współczesnych. Takie produkcje wydają się „łatwiejsze”, ale często jest to złudne. Jednak i tak Akademia woli doceniać „rzemieślniczy kunszt” niż wyobraźnię. Niemniej przejdźmy do sedna. Oto nominowani w kategorii najlepsze kostiumy.
Czas mroku, Jacqueline Durran
„Czas mroku” to historia rozgrywająca się w Wielkiej Brytanii na początku II wojny światowej w środowisku elit politycznych. Głównym bohaterem jest Winston Churchill, który często pojawia się na ekranie w towarzystwie żony – Clementine. Jak podają źródła z epoki, Clementine zawsze wyglądała pięknie i nieskazitelnie, choć jej styl, jak na tamte czasy, uchodził za nieco ekscentryczny. Między innymi za mistrzowskie odtworzenie garderoby Clementine Churchil, Jacqueline Durran otrzymała nominację do Oscara. Co istotne, nie jest to jej jedyne wyróżnienie. Została też nominowana za kostiumy do filmu „Piękna i Bestia”. Matematycznie ma więc największe szanse na wygraną. Durran ma już na swoim koncie jednego Oscara za film „Anna Karenina”.
Kształt wody, Luis Sequeira
Film ten to opowieść na poły fantastyczna, a na poły realistyczna. Tym razem trafiamy w realia lat 60. w USA. Pracownica tajnego, rządowego laboratorium przypadkowo odkrywa nad czym trwają badania. W ową pracownicę wcieliła się Sally Hawkins. Kostiumy bohaterów doskonale wpisują się w czasy, w których rozgrywa się akcja, a jednocześnie współtworzą postacie – zdradzają ich cechy charakteru i pozycje społeczne. Nieco więcej czasu Luis Sequeria musiał poświęcić na stworzenie kostiumy pewnej fantastycznej postaci, która się pojawia w filmie. W jej tworzeniu popuścił wodze fantazji, co przyniosło znakomity efekt.
Nić widmo, Mark Bridges
Trudno sobie wyobrazić, żeby w filmie o projektancie mody kostiumy nie były najwyższej próby. „Nić widmo” pod tym względem nie zawodzi. Ponownie przenosimy się do Wielkiej Brytanii i do lat 60. Woodcock to odnoszący sukcesy brytyjski kreator mody. Jest całkowicie skupiony na pracy która stała się całym jego życiem, przynajmniej do czasu. To on kształtuje gusta ówczesnego Londynu. Stroje jakie widzimy na ekranie robią ważenie nawet na dzisiejszych widzach. Są szalenie kobiece, szykowne i wykonane z niezwykłym kunsztem. Co ciekawe, możemy też zajrzeć za kulisy krawieckiego warsztatu i poznać od podszewki cały proces projektowania i szycia. Mark Bridges jest z pewnością jednym z faworytów do wygranej. Gdyby tak się stało, byłaby to jego druga statuetka. Pierwszą otrzymał za kostiumy do filmu „Artysta”.
Piękna i Bestia, Jacqueline Durran
Drugi z nominowanych filmów Jacqueline Durran to aktorska wersja animowanego filmu Disneya z 1991 roku. Fakt ten spowodował, że Durran musiała zachować wierność wykreowanemu wówczas wizerunkowi bohaterów. Oczywiście nie wszystko co się sprawdza w animacji dobrze wygląda w rzeczywistości i na odwrót. To było dla kostiumografki największe wyzwanie – pogodzenie tych dwóch porządków. Wyszła z tego obronną ręką, tworząc stroje spektakularne i pełne imponujących detali.
Powiernik królowej, Consolata Boyle
Ostatnim z nominowanych jest film o osobliwej przyjaźni brytyjskiej królowej Wiktorii i pochodzącego z Indii służącego. Ten mariaż wschodu i zachodu widać też w kostiumach. Z jednej strony mamy sztywne dworskie stroje, z drugiej kolorowe ubrania i turbany wprost z kultury indyjskiej. Consolata Boyle pogodziła te dwa porządki znakomicie. Z czasem zresztą zaczynają się one przenikać – Abdul nosi tuniki w szkocką kratę. Boyle zresztą dobrze się odnajduje w projektowaniu strojów dla koronowanych głów, ale też „kolorowych ptaków”. To ona stoi za kostiumami do „Boskiej Florence”, „Królowej” i „Żelaznej damy”.
