Apartament czy mieszkanie? Kiedy lokal mieszkaniowy można nazwać apartamentem

Słowo apartament w odniesieniu do lokalu mieszkaniowego jest w ostatnio zdecydowanie nadużywane. Można by wręcz pomyśleć, że każde nowe lub świeżo wyremontowane mieszkanie to apartament. Tak jednak nie jest. Warto raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości, jakie lokale nazywamy apartamentami, a jakich nie powinniśmy.

Co to jest apartament?
fot. Boca do Lobo

Przeglądając magazyny wnętrzarskie, portale internetowe czy portale z ogłoszeniami nieruchomości, słowo apartament będziemy widzieć nagminnie. Jakby wszystkie mieszkania zamieniły się nagle w apartamenty — co z tego, że mają 35 m kw. i znajdują się w bloku z wielkiej płyty… Może to być wynikiem bezpośredniego tłumaczenia z języka angielskiego, gdzie słowo „apartment” znaczy to, co w języku polskim „lokal mieszkalny”. Jednak ze strony projektantów i agentów nieruchomości jest to często zabieg celowy. Słowo „apartament” jest bowiem nobilitujące. Kojarzy się z luksusem i pewnym statusem społecznym. Ma niejako uzasadniać astronomiczną cenę mieszkania, czy wysoki koszt jego renowacji. Nie zmienia to jednak faktu, że nazywanie niemal każdego mieszkania w nowym budownictwie bądź świeżo wyremontowanego apartamentem jest nadużyciem, i to dużym.

Przeczytaj także: Odbierasz klucze do nowego mieszkania? Spraw sobie uroczy breloczek, dzięki któremu na zawsze zapamiętasz tę chwilę!

Kiedy mieszkanie można nazwać apartamentem?

Najprościej rzecz ujmując, apartament jest to luksusowy lokal mieszkaniowy, który spełnia kilka kryteriów. Odpowiednio duży metraż jest tu ważnym kryterium, ale niejedynym. Oto najważniejsze cechy, jakie taki lokal powinien spełniać.

  1. Powierzchnia i przestrzeń. Na początek kwestia najbardziej oczywista – metraż. Co prawda nie ma tu jednoznacznej granicy, od ilu metrów kwadratowych lokal mieszkaniowy można nazywać apartamentem, ale są pewne ogólne wytyczne. Zazwyczaj przyjmuje się, że apartament powinien mieć co najmniej 90-100 m kw. i mieć większą wysokość niż standardowe 2,5 m. Na tym jednak nie koniec. Konieczna jest obecność co najmniej dwóch łazienek i nie chodzi tu o łazienkę i osobne WC. Ważna są także liczne sypialnie, tych powinno być co najmniej dwie i powinny być wyraźnie oddzielone od strefy dziennej z salonem i kuchnią. Apartament powinien mieć także taras lub co najmniej balkon, najlepiej okalający lokal ze wszystkich stron. Ważna jest także obecność takich pomieszczeń jak garderoba, osobna pralnia czy gabinet.
  2. Lokalizacja. Nazywanie mieszkań znajdujących się na obrzeżach miasta bez rozwiniętej infrastruktury apartamentem jest nieporozumieniem, nawet jeśli obiekt ma wysoki standard. Lokalizacja apartamentów musi być dogodna, to znaczy w centrum miasta lub jego okolicy. Tak, aby w pobliżu znajdowały się restauracje, sklepy, zabytki. Ważne także jest sąsiedztwo terenów zielonych. Przykładowo za odpowiednią lokalizację można uznać apartamentowiec Metropolitan w Warszawie czy nowe budynki przy bibliotece BUW na Powiślu.
  3. Estetyka budynku i standard wykończenia. W budynkach z wielkiej płyty czy w blokowiskach nie mowy o apartamentach. Również nie każdy nowy budynek zasługuje na ten status. Istotna jest wszak kwestia estetyki. Apartamentowce powinny być projektowane przez uznane pracownie architektoniczne. Nie powinny być ostentacyjne ani pospolite. Wielką rolę odgrywają zastosowane materiały, rozmiary przeszkleń etc. Dotyczy to zarówno elewacji, jak i przestrzeni wspólnych. Te także powinny dawać wrażenie domowych i luksusowych zarazem.
  4. Standard wystroju wnętrz. Także standard wyposażenia samego apartamentu powinien być odpowiednio wysoki. Nie ma tu mowy o tanich tworzywach, meblach w okleinie, laminatach czy tym podobnych. W cenie są za to naturalne drewno, metale, kamień i szkło. W apartamentach cenione są meble w zabudowie i na wymiar. Nie oznacza to jednak, że wystrój ma być ostentacyjny, czy pełen markowych sprzętów. Ważniejsze są wysoka jakość, dbałość o detale oraz spójność wystroju. Sam styl pozostaje w gestii właścicieli.
  5. Układ lokali. Skoro apartament musi być odpowiednio duży, to na jednej kondygnacji takich lokali nie zmieści się wiele. Stąd też oczekiwanie, że w apartamentowcach na jedną kondygnację nie przypada więcej niż 5 lokali. Do tego wszystkie muszą być zaprojektowane tak, aby były ergonomiczne, przestronne i miały dostęp do naturalnego światła. Także korytarze wewnątrz budynku powinny być odpowiednio szerokie i zapraszające
  6. Wyposażenie budynku. Coraz większą rolę w apartamentowcach odgrywa wyposażenie budynku przede wszystkim części wspólnych. Obowiązkowym elementem tego typu gmachów są nowoczesne duże windy. Z kolei partner powinien być zarezerwowany na portiernię i miejsce dla ochrony. W takim budynku raczej nie powinny się znajdować lokale użytkowe na parterze, chyba że o prestiżowym znaczeniu. Coraz popularniejsza jest obecność w apartamentowcach przestrzeni wspólnych takich jak siłownia, przestrzeń coworkingowa, sala do organizacji przyjęć a czasem też taras na dachu dostępny dla wszystkich mieszkańców
  7. Ochrona budynku i monitoring. Absolutną koniecznością jest zapewnienie budynku ochrony i monitoringu. Osoby, które płacą ceny premium za mieszkanie w apartamentach, chcą się czuć bezpiecznie i zapewnić takie bezpieczeństwo swoim gościom. Oznacza to, że do budynku nie powinien móc się dostać nikt niepożądany — kurierzy czy osoby z ulotkami nie mogą swobodnie wchodzić.
Co to jest apartament?
fot. Boca do Lobo

Jak widać, żeby móc nazwać jakiś lokal mieszkaniowy apartamentem, wysoki standard wyposażenia naprawdę nie wystarczy. Musi do tego dojść jeszcze odpowiedni metraż, lokalizacja, a także architektura budynku i wszystkie dodatkowe udogodnienia. Nazywanie więc apartamentem każdego odnowionego mieszkania czy zaprojektowanego przez architekta niezależnie od tych czynników jest dużym nadużyciem. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby lokale mieszkaniowe nazywać po prostu mieszkaniami, a wręcz jest to zalecane. Staranie się na siłę nobilitować lokale wydaje się myśleniem życzeniowym, czasem ocierającym się wręcz o śmiesznie. Zdecydowanie lepiej nazywać rzeczy po imieniu.

<!– Composite Start –>

 

<!– Composite End –>

About Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.
Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.