Apartament Charlotte z „I tak po prostu”. Tak się mieszka na Upper East Side

Serial „I tak po prostu” wzbudza spore kontrowersje. Nie spodobał się wszystkim fanom „Seksu w wielkim mieście”. Nie można mu jednak odmówić estetycznej wartości. Wystrój wnętrz mieszkań głównych bohaterek zdecydowanie zasługuje na uwagę. W tym artykule przyglądamy się bliżej apartamentowi Charlotte zlokalizowanym w prestiżowej części Manhttanu na Upper East Side.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

O wnętrzach z serialu „I tak po prostu” mogliście już przeczytać w artykule: „I tak po prostu…”: zapomnijcie o ubraniach. Aranżacje wnętrz wychodzą na plan pierwszy. Jednak wiele z pokazanych przestrzeni w serialu zasługuje na więcej uwagi. Wśród nich jest apartament Charlotte i jej rodziny w Upper East Side — prestiżowej dzielnicy Manhattanu. Fani „Seksu w wielkim mieście” mogli do tego mieszkania wielokrotnie zaglądać nie tylko w serialu, ale i w dwóch filmach o losach czterech przyjaciółek z Nowego Jorku. W serialowej kontynuacji „I tak po prostu” mieszkanie Charlotte powraca w nieco odświeżonej formie. Niektórych może zaskoczyły nowe tapety czy dekoracje, a już na pewno zmiany w układzie przestrzennym. Niemniej aranżacja wciąż jest zgodna z postacią Charlotte, jej dotychczasowym gustem i osobowością. Zajrzyjmy więc do środka.

Przeczytaj także: „Seks w wielkim mieście 2”: Małżeński apartament Carrie i Mr. Biga

„I tak po prostu”: Apartament Charlotte

Po raz pierwszy ten apartament pojawił się w trzecim sezonie serialu „Seks w wielkim mieście”. Wówczas było to mieszkanie partnera, a wkrótce przyszłego męża Charlotte. Po ślubie nasza bohaterka postanowiła przeprowadzić gruntowny remont. Chciała, aby wnętrza nie były już tylko Traya, ale ich oboje. Ewidentnie jednak narzuciła w przestrzeni swój gust — elegancki i dość klasyczny zarazem. Metamorfoza okazała się wielkim sukcesem na tyle, że apartament pokazano w sesji zdjęciowej w prestiżowym magazynie „House&Garden”. Od tamtego czasu jednak sporo się zmieniło — Charlotte rozwiodła się z Trayem, ponownie wyszła za mąż za Harry’ego, a później została mamą dwóch uroczych dziewczynek — Lilly i Rose.

W „I tak po prostu” Charlotte dalej realizuje się jako matka, żona i działaczka społeczna. Z tym że teraz jej córki są już nastolatkami, a pozycja społeczna jest dla naszej bohaterki jeszcze ważniejsza niż przed laty. Nieunikniony było, że Charlotte wiele też zmieni w wystroju wnętrza swojego pięknego apartamentu. W końcu od naszej ostatniej wizyty w nim minęło już kilkanaście lat.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Zacznijmy od kuchni. Trzeba przyznać, że ta niewiele się zmieniła od czasu filmu „Seks w wielkim mieście 2”. Jest to urządzona w bieli klasyczna przestrzeń z wyspą pośrodku i przylegającą spiżarnią. Uwagę przyciągają tutaj imponująca kuchenka czy ceramiczny zlew.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

W strefie wejściowej zmieniła się przede wszystkim tapeta. Jest takie kilka nowych dodatków, ale tutaj wnętrzarskiej rewolucji nie było.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Także w jadalni zmiany są jedynie kosmetyczne. Największą nowością jest tu kwiatowa tapeta, nowy dywan i rośliny. Ponadto meble pozostały te same. Jedynie kredens z wyeksponowaną porcelaną Charlotte zmienił lokalizację. Wydaje się, że także żyrandol jest nowy.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

W niedużym łączniku między jadalnią a pokojem dziennym Charlotte zaaranżowała dla siebie i Harry’eo mały gabinet. Trzeba przyznać, że jest to całkiem sprytny sposób na zagospodarowanie tej dość trudnej przestani.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Za gabinetem znajduje się pokój rodzinny. To pomieszczenie na przestrzeni wszystkich sezonów i filmów zmieniło się prawdopodobnie najbardziej. Pierwotnie miał tu być pokój dziecięcy, potem pokój służył za gabinet Harry’ego. Teraz zyskał zupełnie nową funkcję. Główne miejsce zajmuje duży kwiecisty narożnik. To na nim rodzina ogląda filmy i gra w gry. Tu na ściany także zdobi tapeta, mamy też zabudowane regały. Panuje tu wyjątkowo swobodny klimat w porównaniu do reszty mieszkania.

 

W mieszkaniu Charlotte jest też rugi salon, zdecydowanie bardziej formalny. Jest tu szalenie elegancko, a w rogu znajduje się fortepian. Na nim zapewne ćwiczy starsza z córek Charlotte.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Sypialnia Charlotte mocno się zmieniła na przestrzeni lat. W ” I tak po prostu” zyskała własną łazienkę i garderobę, o których będzie za chwilę. Sama sypialnia zyskała wiele kwiatowych motywów i klasycznych, eleganckich mebli. Całość prezentuje się lekko, a pokój przywodzi na myśl hotelowy apartament.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

 

Garderoba to nowość w mieszkaniu Charlotte. Nie jest tak duża, jaką może się pochwalić Carrie, ale i tak jest godna pozazdroszczenia. Jest to jasna i komfortowa przestrzeń w eleganckim wydaniu.

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

 

Apartament Charlotte z "I tak po prostu". Tak się mieszka na Upper East Side

Przez garderobę wchodzi się do łazienki. Tu królują elegancja i pastelowe kolory. Nawet i w łazience pojawiają się tapety na ścianach. Prawdziwą ozdobą tego pomieszczeni jest jednak wanna wolnostojąca na dekoracyjnych nóżkach. Wielkie wrażenie robią także umywalki. Całość jest szalenie efektowna. Kojarzy się pałacowymi wnętrzami, w jakich mogłaby się pojawić Maria Antonina.

 

Na koniec zostaje pokój córek Charlotte — Lilly i Rose. Jest on szalenie dziewczęcy i utrzymany w różu. Podobnie, jak w innych pomieszczeniach, tak i tu pojawia się sporo motywów kwiatowych.

 

 

About Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.
Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.