Krzesło reżysera każdemu pozwoli poczuć się, jak gwiazda filmowa. Choć mebel ten rzadko kiedy sam występował przed kamerą, ale był atrybutem wszystkich ludzi filmu, czekając na nich na planie zdjęciowym. Kto miał takie krzesło ze swoim nazwiskiem, musiał być kimś. Ty też możesz mieć krzesło reżysera we własnym domu.
Krzesło reżysera to nieodłączny atrybut Hollywood. Na planie zdjęciowym każdy, kto jest kimś, ma takie krzesło ze swoim nazwiskiem na oparciu, stając się tym samym wyznacznikiem statusu i prestiżu. Jego nazwa jest zatem umowna, bo mogą zasiadać na nim nie tylko reżyserzy, ale też aktorzy, producenci, a czasem też operatorzy czy scenografowie, o ile cieszą się odpowiednim statusem w fabryce snów. Co ciekawe krzesło, które tak ukochały gwiazdy i które stało się dla wielu aspirujących aktorów symbolem pożądania, jest w istocie niedrogie łatwo dostępne.
Przeczytaj także: Meble kolonialne do salonu. Jakie wybrać? Do czego pasują?
Krzesło reżysera, zanim trafiło do Hollywood
Krzesło reżysera ma dość charakterystyczny wygląd z nożycowymi, krzyżującymi się nogami i płóciennym siedziskiem oraz oparciem. Jest to lekkie składane krzesło, które powstało jako mebel do użytku zewnętrznego. Przy czym sama forma tego mebla jest znana od stuleci. Już w starożytnym Rzymie funkcjonowało tak samo skonstruowane krzesło kurulne o nożycowo krzyżujących się nogach. Wówczas jednak było wytwarzane z rzeźbionej kości słoniowej i nie miało oparcia, które zostało dodane dopiero w średniowieczu. Krzesło reżysera we współczesnej formie zostało zaprezentowane dokładnie w 1892 roku. Firma Gold Medal Camp Furniture wprowadziła je na rynek z myślą o kempingach, w końcu marka na w nazwie Camp — obóz.
Przeczytaj także: Jaki fotel wybrać do domu?
fot. Gold Medal Camp Furniture
Krzesło było szalenie proste — drewniana rama oraz płótno i nic więcej. Można było na nim wygodnie usiąść, by potem złożyć całość i schować bez zajmowania dużej ilości miejsca. Krótko mówiąc, funkcjonalność i wygoda w połączeniu z bezpretensjonalnym designem, choć bez fajerwerków. A jednak krzesło zyskało zdumiewający rozgłos — w 1893 roku zdobyło główną nagrodę w kategorii mebli codziennych na wielkiej wystawie światowej w Chicago. Wszystko to w przededniu narodzin przemysłu filmowego…
Krzesło reżysera — droga do Hollywood
Najpierw krzesło, które dopiero za kilkadziesiąt lat miało zdobyć przydomek reżysera, zyskało popularność wśród posiadaczy ogrodów, camperów i wielbicieli biwaków. Lekkie i mobilne nadawało się idealnie do użytku zewnętrznego.
Gdy w latach 20. zaczął się rodzić przemysł filmowy, szukano sprzętów odpowiednich na plan zdjęciowy. Pojawiały się tam różne rozwiązania, ale nie wszystkie sprawdzały się w dynamicznym środowisku filmowym. Za to składane krzesło sprawdziło się idealnie. Szybko można je było przenieść i sprzątnąć, gdy przeszkadzało. Nadawało się zarówno do użytku w studiu filmowym, jak i w plenerze. Stosunkowo szybko zyskało także swoją obiegową nazwę — krzesło reżysera.
Przeczytaj także: Jak wybrać wygodny fotel do salonu? – specjalista radzi
Wraz z narodzinami ery gwiazd filmowych zaczęto podpisywać krzesła reżysera, w końcu nie mogło zabraknąć miejsca dla Marylin Monroe czy Alfreda Hitchcocka, to byłby dla nich afront. Gdy kino i jego przedstawiciele zawładnęli masową wyobraźnią, każdy aspekt ich pracy był otaczany kultem. Dlatego proste i niedrogie w założeniu krzesło całkowicie zmieniło swój status. Stało się symbolem sławy i władzy. Każdy, kto chciał być kimś w Hollywood, o nim marzył.
Wszystko to zakrawa na ironię. Gdyż mebel w założeniu dostępny dla wszystkich, przeznaczony na kemping, wdarł się do ekstrawaganckiego świata dostępnego dla nielicznych. Słynny austriacki designer, Victor Papanek w swojej książce z 1971 roku „Design for the Real Word” (Design dla prawdziwego świata), opisał krzesło reżysera jako przykład doskonałego wzornictwa, ze względu na prostotę i idealne przystosowanie do swojej funkcji. Z tym że już wtedy jego funkcja uległa silnej zmianie.
Krzesło reżysera współcześnie
Choć na planach zdjęciowych wykorzystywano tanie modele krzeseł reżysera, to po pewnym czasie na rynku pojawiła się także cała masa dużo droższych wersji. Wykonane z kosztowniejszych materiałów, jak skóra i egzotyczne drewno, miało trafiać do bogatych mieszkańców Los Angeles i nie tylko. Kilka autorskich wersji tego mebla wykreował choćby francuski dom mody Hermès, w tym limitowaną edycję z krokodylej skóry i mahoniu. Co ciekawe, dom mody od 2001 roku jest sponsorem Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Busan (BIFF) w Korei Południowej. Z tej okazji firma co roku wręcza wybranemu filmowcowi, jako nagrodę specjalną, jeden egzemplarz z wygrawerowanym nazwiskiem zwycięzcy. Jak się można domyślać temu meblowi daleko do prostych egzemplarzy faktycznie obecnych na planach zdjęciowych na całym świecie.
Firma Gold Medal Camp Furniture, która wprowadziła kultowe krzesło reżysera na rynek, produkuje je nadal. Teraz jest dostępne w szeregu różnych wykończeń i rozmiarów. Najwyższe krzesła mają dodatkową podstawkę na stopę. Przy czym ceny krzeseł od tej firmy znacznie poszły w górę. Natomiast na rynku można znaleźć mnóstwo współczesnych modeli w przystępnych cenach.
Jest także wiele firm oferujących spersonalizowane krzesła reżysera, można na nich mieć swoje nazwisko czy dowolny inny napis, np. Gwiazda. Takie krzesła są nie tylko „fajnym gadżetem”. Mogą się stać ciekawym uzupełnieniem wnętrza. Poniżej zebrałam kilka przykładów.
