Palm Springs – amerykański kurort na pustyni. Z czego słynie?

Nieduże, jak na USA, miasto w Południowej Kalifornii u podnóża gór to jeden z najsłynniejszych kurortów turystycznych na świecie. Palm Springs dodatkowo niedawno rozsławił film o tytule „Palm Springs”. Skąd się wzięła popularność tego miejsca? Dlaczego ściągają tam celebryci i bogacze z całych Stanów i nie tylko? Poznajmy bliżej kurort Palm Springs.

Palm Springs

Bogaci i sławni ściągają do Palm Springs niczym pszczoły do miodu. Zresztą nie tylko oni. Pustynny kurort pokochali także golfiarze, miłośnicy architektury modernistycznej, majętni emeryci, społeczność LGBT i amatorzy daktyli. Do tego miasto stanowi zaplecze sypialniane na czas jednego z najbardziej znanych festiwali muzycznych na świecie, Coachella. Wciąż jednak otwarte pozostaje pytanie, jak to się stało, że to nieznośnie gorące latem miejsce jest sławne i pożądane na całym świecie. Czas dowiedzieć się więcej o Palm Springs.

Przeczytaj także: 25 najpiękniejszych miejsc do odwiedzenia w USA

Podstawowe fakty o Palm Springs

Zacznijmy od lokalizacji. Palm Springs znajduje się w stanie Kalifornia. Położone jest na pustyni Colorado u podnóża Gór San Jacinto. Najwyższy szczyt mierzy ok. 3300 m. Z Palm Springs rozciągają się malownicze widoki na owe góry, podczas gdy samo miasto jest usytuowane na usianym palmami płaskim, równym terenie. Do tego w kurorcie — zgodnie z nazwą — znajdują się gorące źródła. Na tym zalety lokalizacyjne miasta się nie wyczerpują. Od Los Angeles z jednej strony i od San Diego z drugiej Palm Springs dzieli ok. 2 godziny jazdy samochodem. Z kolei od wschodu sąsiaduje z jednym z najpopularniejszych parków narodowych w całych USA — Joshua Tree. Nieopodal jest też Coachella Valley, żyzna dolina, gdzie odbywa się kultowy festiwal muzyczny. To wszystko czyni miasto szalenie atrakcyjnym pod względem lokalizacyjnym. Z jednej strony bowiem samo miasto jest malownicze, a z drugiej stanowi idealny punkt wypadowy do licznych atrakcji regionu.

Klimat w Palm Springs

Palm Springs to miasto na pustyni Colorodo, stąd panuje tam klimat pustynny. Jednocześnie dzięki sąsiedztwu gór wykształcił się tam specyficzny mikroklimat. Góry blokują bowiem wiatry z zachodu i ocieniają miasto. Najprzyjemniej jest w Palm Springs zimą. Wówczas panują tam średnie temperatury w przedziale 20-25 stopni. Latem za to robi się nieznośnie gorąco — średnia to nieco ponad 40 stopni. Nic dziwnego, że w każdym domu jest klimatyzacja, a w każdym ogrodzie basen, choćby malutki. Nie dziwi więc, że szczyt sezonu turystycznego przypada na zimę. Warto jeszcze dodać, że w Palm Springs bywa wietrznie, noce są zimne, a deszcze to rzadkość.

Palm Spring — zarys historii

Już rdzenni Amerykanie ściągali zimą na tereny dzisiejszego Palm Springs. Zaczątki miasta stworzyli za to Meksykanie, do których te tereny administracyjnie należały. Później przyłączyli się do nich hiszpańscy kolonizatorzy. Gdy w połowie XIX wieku Pustynia Colorado została przyłączona do Stanów Zjednoczonych, na terenach obecnego Palm Springs utworzono rezerwat Indian Cahuillas. Obszar rezerwatu podzielono na równe, prostokątne parcele. Plan przypominający siatkę widoczny jest w ukształtowaniu współczesnego Palm Springs. Indianie szybko zaczęli dzierżawić swoją ziemię, co uczyniło ich szalenie majętnymi ludźmi. Sami zaczęli osiadać w sąsiednich miasteczkach.

Już na początku XX wieku Palm Springs stało się popularnym resortem turystycznym dla Kalifornijczyków. Najpierw ściągali tu kuracjusze na fali popularności turystyki zdrowotnej. W końcu w mieście panuje specyficzny mikroklimat, a gorące źródła mogą mieć właściwości lecznicze. W pierwszej dekadzie minionego stulecia powstało w Palm Springs kilka prominentnych hoteli i uzdrowisk. Do tego pojawiły się liczne publikacje zachwalające okolicę.

Zaciszne, spokojne miasto w latach 30. stało się celem wycieczek gwiazd Hollywood. Szukający spokoju od blasku fleszy pierwsi celebryci, zaczęli kupować w Palm Springs domy. Panowała tu zgoła inna atmosfera niż w głośnym Los Angeles. Swój azyl znaleźli tu m.in. Frank Sinatra i Walt Disney. Za nimi ruszyli kolejni. Napływ prominentnych mieszkańców przełożył się na dynamiczny rozwój miasta. Powstawały nowe hotele, pola golfowe i wreszcie kluby nocne.

Prawdziwy rozkwit Palm Springs przeżywało w latach 50. i 60. Wówczas to pustynne miasto stało się mekką modernistycznych architektów. Topowe nazwiska tamtego okresu projektowały w Palm Springs domy mieszkalne w duchu mid-century modern. Najbardziej znanym budynkiem z tego okresu jest wzniesiony w 1946 roku Pustynny dom Kaufmanna wg projektu architekta, Richarda Neutry. Stanowi on klasyczny projekt modernistyczny — prosta bryła, liczne przeszklenia, lekka konstrukcja, otwarty plan. Do domu przylega ogród z basenem, a z nich rozciąga się pierwszorzędny widok na góry. Willa zyskała status ikony dzięki fotografiom Juluisa Shulmana, i słynnej sesji z lat 70. autorstwa Slima Aaronsa. Z kolei niedawno powstawały w nim zdjęcia do filmu „Nie martw się, kochanie”. Warto dodać, że biznesmen Edgar Kaufmann, dla którego Neutra zaprojektował gmach, zlecił też Frankowi Lloydowi Wrightowi projekt ikonicznego Domu nad Wodospadem.

Fot. Pustynny dom Kaufmanna na fotografii Slima Aaronsa

Pierwszorzędna lokalizacja, uzdrowisko, pola golfowe, architektura, celebryci — to wszystko powodowało, że Palm Springs stawało się miastem zamożnym i prestiżowym, ale też coraz bardziej białym. Do lat 60. Indianie mogli dzierżawić swoje ziemie krótkoterminowo. W 1959 r. rada miejska zezwoliła na dzierżawę długoterminową i do niej zachęcała — żeby nie powiedzieć, przymuszała. Doprowadziło to do wysiedlenia całego kwartału zamieszkanego głównie przez rodziny czarnoskóre i Latynosów. Wszystko po to, by wznieść hotele, spa i luksusowe rezydencje. Dziś tamten proceder jest postrzegany jako rasistowski i motywowany zyskiem. Dlatego potomkowie wysiedleńców domagają się zadośćuczynienia od miasta, dochodząc swoich praw w sądach. Nie zmienia to jednak faktu, że Palm Springs pozostaje miastem białych, zamożnych Amerykanów. Biali stanowią 75 proc. populacji, podczas gdy Afroamerykanie jedynie niecałe 5 proc.

Współcześnie Palm Springs kojarzone jest głównie jako pustynny kurort i miasto emerytów. Bo choć swoje domy mają tu liczni celebryci z Leonardo DiCaprio na czele, to faktycznie wielu seniorów przenosi się tam, aby zamieszkać w zamkniętych osiedlach dla seniorów.

Z czego jeszcze słynie Palm Springs?

Dotychczas wymienione zalety Palm Springs to:

  • Atrakcyjna lokalizacja.
  • Prozdrowotny mikroklimat.
  • Malownicze położenie.
  • Wysokiej jakości architektura.
  • Sąsiedztwo znanych i bogatych.
  • Prestiżowe pola golfowe.

Niewiele osób wie, że Palm Springs przoduje w czymś jeszcze. Mianowicie produkcji daktyli. Wokół miasta rozciągają się uprawy drzew daktylowych — największe w USA. Miasto celebruje ten fakt i okrzyknęło się stolicą daktyli. Organizuje doroczny festiwal daktyli i oferuje lokalne przysmaki ze świeżych i suszonych owoców. Będąc w Palm Springs, koniecznie trzeba spróbować lodów daktylowych, daktylowego milkshake’a czy pankejków z syropem daktylowym. Poza tym warto nabyć daktylowe przetwory.

Na tym nie koniec. Palm Springs szczyci się mianem miasta tolerancyjnego. Jest popularną destynacją turystyczną wśród społeczności LGBT. Są tu dla nich przyjazne hotele i kluby. Dyskrecji sprzyja kameralna atmosfera panująca na ulicach.

Palm Springs i filmy

Palm Springs to miasto na tyle znane, że w sposób nieuchronny zaczęli ściągać tu filmowcy, i to nie tylko po to, by kupować domy, ale też kręcić filmy. Już w latach 30. XX wieku powstawały tu pierwsze produkcje. W niektórych Palm Springs było miejscem akcji, w innych miasto wcielało się w inne lokalizacje. Wśród najbardziej znanych są takie tytuły jak: „Diamenty są wieczne”, „Abbott and Costello”, „Amerykański żigolak”, „Alpha dog„, „Oczy Tammy Fye”, czy wspomniany „Nie martw się, kochanie”. Jednak najgłośniejszym filmem osadzonym w Palm Springs jest komedia o tytule „Palm Springs”. Jest to historia dwójki młodych ludzi, którzy utkwili w pętli czasowej i na nowo przeżywają wciąż jeden i ten sam dzień. Tak się składa, że są wówczas na weselu w tytułowym Palm Springs. Błyskotliwy obraz zdobył międzynarodowe uznanie i nominacje do Złotych Globów. Do tego na nowo wciągnął pustynny kurort na turystyczne mapy. Szczególnie młodzi ludzie zaczęli się interesować miejscem, któremu w ostatnich latach przypięto etykietę miasta emerytów.

Kadr z filmu „Palm Springs”

Palm Spings i modernizm

Warto jeszcze zwrócić uwagę na aspekt architektoniczny Palm Springs. Jak już padło wyżej, duży wpływ na rozwój miasta miał napływ modernistycznych architektów, którzy niejako wyznaczyli styl kurortu. Dzięki temu miasto jest uznawane za stolicę stylu mid-century modern. Co roku organizowany jest Modernism Week — festiwal architektoniczny. W jego ramach organizowane jest zwiedzanie poszczególnych willi i wycieczki śladem modernistycznych perełek. Miasto wkłada także dużo wysiłku w ocalenie oryginalnego charakteru domów. W ten cel zaangażowali się też celebryci z Leonardo DiCaprio na czele, który stał się twarzą ruchu na rzecz architektury Palm Springs.

Palm Springs

Jak to się jednak stało, że akurat tu domy w duchu mid-century modern powstawały jeden za drugim? Odpowiedzią ponownie jest klimat. W założeniu domy modernistyczne powinny mieć lekkie, poziome konstrukcje o dużej ilości przeszkleń. Bryły mają do tego płynnie łączyć się z krajobrazem. Takie budynki najlepiej sprawdzają się więc w ciepłym klimacie, gdzie nie trzeba zawracać sobie głowy ociepleniem i zastanawiać się, jak duże okna wpłyną na temperaturę zimą. Gorące lata i łagodne zimy powodowały, że architekci mogli sięgać po dowolne materiały i skupić się na estetyce i funkcjonalności. Do tego w Palm Springs zastali duże, płaskie działki i malowniczy krajobraz, który mogli uwzględnić w swoich projektach. Jednym słowem, miasto to marzenie modernistów.

Architekturę Palm Springs często nazywa się pustynnym modernizmem. Wszystko przez połączenie czystych linii budynków z dramatycznym krajobrazem. Do tego domy mają tam swoistą nieformalną elegancję – jest w nich zarazem luz i szyk.

Architekci, którzy odcisnęli największe piętno na architekturze i estetyce Palm Springs, to obok wymienionego już Richarda Neutry:

  • John Launer. Zaprojektował w Palm Springs i okolicach kilkanaście budynków. Najbardziej znana realizacja to Hope Residence inspirowana wulkanem. Ta willa jest dziś w podręcznikach architektury.
  • Donald Wexler. Działał głównie w Palm Springs. Zasłynął z pionierskiego użycia stali i prefabrykatów. Zaprojektował też dom dla siebie – Wexler Steel House z charakterystycznym dachem. To jego najodważniejsza konstrukcja.
  • E. Stewart Williams. Gdy pod koniec lat 40. Frank Sinatra zamówił u niego projekt domu w Palm Springs, losy tego architekta na zawsze splotły się z miastem. Zaprojektował liczne budynki komercyjne i użyteczności publicznej, w tym Miejskie Muzeum Sztuki i ikoniczne Towarzystwo Pożyczkowe.
  • George i Robert Alexander. Ojciec i syn założyli firmę Alexander Company, która uczyniła jakościową architekturę dostępną dla klasy średniej. Wręcz mówi się, że to oni „zbudowali Palm Springs”. Spopularyzowali kilka typów zabudowy, w tym domy z dachem typu skrzydła motyla.
  • John Porter Clark. Clark już w 1939 roku zbudował dom w Palm Springs dla samego siebie. Szybko został on okrzyknięty amerykańską ikoną stylu międzynarodowego.
  • William F. Cody. Ten architekt projektował szalenie proste, przejrzyste budynki zarówno mieszkalne jak i komercyjne, w tym hotele czy spa.

Modernistyczna architektura pozostaje chlubą Palm Springs i powodem, dla którego wiele osób tu przyjeżdża. Stylowe, zadbane posiadłości budują klimat tego miejsca. Przy czym wiele domów zamieszkiwanych jest jedynie w sezonie zimowym, gdy temperatury są znośniejsze.

Co zobaczyć w Palm Springs? TOP 5

Skoro już wiemy, dlaczego Palm Springs jest takie popularne. Poznajcie na koniec pięć miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć lub odwiedzić, będąc w pustynnym kurorcie.

  1. Tramwaj powietrzny. Jest to nic innego jak kolejka gondolowa, którą można się dostać na szczyt San Jacinto. Jest to najlepszy punkt widokowy na Palm Springs i całą okolicę. Jest to największa tego typu kolejka na świecie. Na szczycie obok widoków, czeka na odwiedzających restauracja.
    Palm Springs
  2. Palm Springs Art Museum. To jedno z ciekawszych muzeów ze zbiorami sztuki współczesnej w USA. Obok najnowszych obiektów sztuki prezentowana jest tam sztuka rdzennych Amerykanów, modernizm i sztuka amerykańskiego zachodu. Daje to ciekawy obraz tego regionu.
  3. Sunnyland. Dawna zimowa posiadłość zamożnej rodziny Annenbergów i popularne miejsce odpoczynku amerykańskich, to dziś otwarty dla zwiedzajacych imponujący kompleks. Odwiedzajacy mogą zwiedzać olbrzmi sztucznie nawadniany ogród pustynny, pełen ciekawych okazów kaktusów. Jest tu też pole golfowe z dziewięcioma dołkami oraz glaeria sztuki, gdzie rotacyjnie prezentowane są dzieła z kolekcji Annenbergów. Na miejscu są też restauracja i kawiarnia.
    Palm Springs
  4. Cabazon Dinosaurs. Największe na świecie figury dinozaurów to atrakcja tyle osobliwa co intrygująca. Powstały ona dla podróżującyh autostradą w kierunku Palm Springs i stały przy całodobowej knajpie. Dwie gigantyczne statuy dziś prowadzą do prywatnego muzeum na terenie miasta, gdzie stanowią atrakcję samą w sobie.
  5. Palm Canyon Drive. Spacer główną arterią miasta, to punkt obowiązkowy pobytu w Palm Springs. Wysadzana majestatycznymi palmami skupia topowe galerie, butiki i restauracje. Chlubą ulicy są sklepy w designem i meblami w stylu mid-century modern. Lokalni mieszkańcy nazywają Palm Canyon Drive swoją aleją gwiazd.

 

About Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.
Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.