„Zbrodnie po sąsiedzku” to serialowa komedia kryminalna. Trójka mieszkańców nowojorskiego apartamentowca prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa jednego z sąsiadów. Wciągająca fabuła i znakomita obsada to niejedyne powody, aby obejrzeć serial. Kolejnym są stylowe apartamenty głównych bohaterów. Każdy jest inny, wyjątkowy i godny pozazdroszczenia.
„Zbrodnie po sąsiedzku” to serial w konwencji komedii kryminalnej wyprodukowany przez Hulu, a w Polsce dostępny na platformie Disney+. W rolach głównych występują Steve Martin, Martin Short oraz Selena Gomez. Wcielili się oni w mieszkańców luksusowego apartamentowca w Nowym Jorku. Dwóch starszych panów i młodą kobietę nieoczekiwanie połączyła miłość do kryminalnego podcastu. Gdy w ich budynku dochodzi do morderstwa, to nietypowe trio postanowiło rozwikłać zagadkę zbrodni, relacjonując swoje odkrycia w formie podcastu właśnie. Ciekawa intryga i gwiazdorska obsada to już wystarczająca rekomendacja. Serial ma jednak jeszcze jeden atut w zanadrzu, a są nim stylowe, inspirujące aranżacje wnętrz.
Przeczytaj także: 10 najlepszych miniseriali na weekend Akcja serialu „Zbrodnie po sąsiedzku” rozgrywa się na w budynku na Upper West Side o nazwie Arconia. Jest to tyle fikcyjny, co imponujący apartamentowiec z wewnętrznym dziedzińcem, który można porównać do słynnych nowojorskich gmachów jak Dakota Buildings. W serialowy gmach wcielił się stojący w Nowym Jorku budynek Belnord. „Miejsce akcji zostało oparte na różnych nowojorskich budynkach z wewnętrznymi dziedzińcami. Nie zostało ich już wiele w Nowym Jorku, stanowią swego rodzaju jednorożce” – powiedział w rozmowie z Architectural Digest scenograf „Zbrodni po sąsiedzku”, Curt Beech. „Chodziło nam o wizualizację idei świata w świecie” – dodał. 
Gmach ten jest bohaterem samym w sobie. Szczególnie w drugim sezonie lepiej poznajemy jego historię i sekretne zakamarki. Jeszcze ciekawsze są apartamenty głównych bohaterów. Każdy ma inny styl i własną osobowość, które są niejako przedłużeniem osobowości ich lokatorów. Przyjrzyjmy się tym apartamentom po kolei. 
„Zbrodnie po sąsiedzku”: Apartament Charlesa
Pierwszym bohaterem serialu jest Charles, w którego wcielił się Steve Martin. Jest on emerytowanym aktorem, który był gwiazdą jednego serialu. Dzięki tej jednej roli zdobył umiarkowaną rozpoznawalność i zarobił sporo pieniędzy. Ewidentnie mądrze je inwestował, gdyż nawet teraz żyje wygodnie w luksusowym apartamencie w Nowym Jorku. 
Curt Beech i dekorator, Rich Murray, zaprojektowali kilka wersji apartamentu Charlesa, począwszy od wersji, która była niemal wydarta ze stron Architectural Digest z lat 90. i kończąc na wersji, która stanowiła mix „wysokiego designu” z kawalerskim mieszkaniem i odrobiną zabawy. W końcu stanęło na dość nowoczesnej przestrzeni z francuskimi akcentami i współczesną sztuką. W mieszkaniu Charlesa znalazły się prace takich artystów jak Alex Katz, Josef Albers, Ed Rusch i Saul Steinberg. To wokół nich koncentruje się wystrój wnętrza. 
Punktem wyjścia dla projektu salonu stała się tkanina w paski, którą została obita sofa. To ona wyznacza paletę kolorystyczną dla całego wnętrza. A obok owej sofy mamy tu choćby zabudowę meblową w wyrazistym niebieskim kolorze. W salonie można dostrzec sprzęty sygnowane przez Ralpha Laurena czy Michaela Taylora. Ten ostatni jest jednym z ulubionych projektantów Steve’a Martina, który jest również producentem serialu. ”Steve ma świetny gust, dlatego z chęcią wykorzystaliśmy kilka jego pomysłów” – tłumaczy, scenograf, Curt Beech. 
Jeszcze odważniejsza kolorystyka została wprowadzona w kuchni. Zestawiono tam zielone meble kuchenne z ciemnopomarańczową tapetą. Jest to wybór niezwykle odważny, ale i gustowny zarazem. Uzupełnieniem tego pomieszczenia jest wzorzysta podłoga i francuskie lampy. W kuchni zostały także wyeksponowane okładki albumów zaprojektowane przez Josefa Albersa, które odzwierciedlają miłość Charlesa do muzyki. 
Praca Eda Ruscha wisząca przy wejściu do kuchni z napisem „Nice, hot vegetables” (Ładne, gorące warzywa) jest jedną z najdroższych rzeczy w mieszkaniu, która pokazuje wyrafinowanie naszego bohatera. „Wymyśliliśmy całą historię, że kiedy Charles pracował w Los Angeles w latach 80., poznał artystę na przyjęciu w Hollywood i kupił jego pracę za kilka tysięcy dolarów, a teraz dzieło nabrało na wartości”. 
„Zbrodnie po sąsiedzku”: Apartament Olivera
Kolejnym bohaterem serialu jest Oliver, którego zagrał Martin Short. To były reżyser teatralny, który tworzył z rozmachem, ale nie zawsze z sukcesami. Po klapie swojego ostatniego musicalu pozostaje bezrobotny i bez pieniędzy. W przeciwieństwie do Charlesa nie radził sobie najlepiej z finansami, ale mimo to umiał żyć z rozmachem i fantazją. Spośród trójki głównych bohaterów, Oliver jest najbardziej ekstrawertyczną i ekstrawagancką osobowością. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w wystroju jego domu. 
Mieszkanie Olivera ma bogatą, luksusową paletę kolorystyczną, która jest inspirowana nowojorskimi teatrami. Teatralność jest tu zresztą motywem przewodnim. Wystarczy spojrzeć na salon. Znajduje się w nim podest, który służy za scenę, a na suficie reflektory. Do tego wszędzie są kotary, plakaty teatralne i liczne rekwizyty. Wszystkie te elementy budują maksymalistyczny wystrój, pełen przepychu i eklektyzmu. 
Jadalnia odzwierciedla ciekawą historię, jaką zespół wymyślił dla Olivera. Jego ojciec był operowym impresariem w mediolańskiej La Scali. Dlatego w mieszkaniu jest kilka nawiązań to tejże opery. Jednym z nich jest marmurowy portal kominkowy. Do jego wykonania Oliver zatrudnił artystę scenicznego z Metropolitan Opera w Nowym Jorku. W jadalni pojawia się także tapeta we wzór inspirowany operą La Scala. „Co zabawne, ja i dekorator, Rich Murray, obaj studiowaliśmy na Akademii Teatralnej. Dlatego użyczyliśmy wielu własnych pamiątek do dekoracji mieszkania Olivera” – powiedział scenograf, Curt Beech. 
Scenografowie chcieli, aby mieszkanie Olivera było nie tylko teatralne w wyrazie, ale i bardzo nowojorskie oraz przytulne i pełne niegdysiejszego czaru. Dlatego podobnie jak w przypadku mieszkania Charlesa, tak i tu punktem wyjścia dla wystroju wnętrza była tkanina, a konkretnie krata od Ralpha Laurena. Wzór ten pojawia się na tapecie w salonie. 
„Zbrodnie po sąsiedzku”: Apartament Mabel
Mabel, w którą wcieliła się Selena Gomez, to tajemnicza 28-latka o artystycznych ambicjach. Mieszka w apartamencie swojej zamożnej ciotki – jej samej nie byłoby stać na mieszkanie w Arconi. Ciotka powierzyła Mabel zadanie zmiany wystroju. Dlatego wygląd tego mieszkania mocno kontrastuje z pozostałymi wnętrzami. Apartament jest niemal kompletnie pusty i częściowo już w trakcie prac remontowych. Wnętrza nie odzwierciedlają zatem gustu i stylu naszej bohaterki. Za to metaforycznie opisują charakter Mabel, który jest zagadkowy i niejako w procesie formowania. Dobrze też oddaje życie bohaterki, które jest w stanie zawieszenia między przeszłością a przyszłością, między starym a nowym. 
Tymczasem apartament to mieszanina różnych stylów i wpływów. Można wytropić elementy inspirowane meksykiem, art deco, estetykę lat 80. (luksfery) czy 60. Niewątpliwie jednak jest to przestrzeń z wielkim potencjałem. Sam rozmiar mieszkania imponuje. Co ciekawe to w tym apartamencie znajduje się najdroższy mebel, jaki ekipa kupiła na potrzeby serialu. Jest nim kanapa. Co prawda nie do końca wygląda na drogą – sam Beech przyznał, że prezentuje się jak „trzepak” – jest jednak naprawdę najwyższej jakości. W trakcie pierwszego sezonu Mabel dodaje we wnętrzach coś od siebie. Jest to mural, który własnoręcznie maluje na ścianie salonu. Jest on inspirowany samą Arconią i jej mieszkańcami. W rzeczywistości mural został wykonany przez artystkę Laurę Perez, która stoi także za czołówką serialu.
