Miniserial HBO Max „Schody” to oparta na faktach historia pisarza oskarżonego o zabójstwo żony. Cały dramat rozegrał się w wystawnym domu głównego bohatera, który sam w sobie zasługuje na uwagę. Stanowi on doskonałą reprezentację tego, jak w latach 90. wyobrażano sobie luksus na amerykańskich przedmieściach.
Miniserial „Schody” z Colinem Firthem w roli głównej trzyma w napięciu od pierwszych minut. 9 grudnia 2001 r. w środku nocy Michael Peterson zadzwonił na pogotowie z informacją, że jego żona miała wypadek, spadła ze schodów i jest nieprzytomna. Gdy na miejsce dotarły służby, kobieta już nie żyła. Policja jednak nie dała wiary w nieszczęśliwy wypadek, zarzuciła Michaelowi morderstwo. Dwuznaczność całego zdarzenia powoduje, że widzowie są od początku do końca rozdarci – wierzyć Petersonowi, czy nie? Nie jest jednak tajemnicą, że sąd mu nie uwierzył. Jak wiemy z historii, Michael Peterson został skazany w 2003 roku w jednym z najdłuższych procesów w historii Karoliny Północnej za zabójstwo żony. W więzieniu spędził osiem lat, po czym jego wyrok został unieważniony z powodu zaniedbań śledczych.
Historia Petersona i jego rzekomej zbrodni od samego początku wzbudzała wielkie emocje i zainteresowanie mediów oraz opinii publicznej. Równie wart uwagi jest jego dom, zarówno ten rzeczywisty, którym rozegrała się tragedia, jak i ten fikcyjny pokazany w serialu „Schody”. Oba stanowią ciekawy przykład tego, jak wyobrażano sobie luksus na amerykańskich przedmieściach lat 90. A warto dodać, że Petersonowie byli zamożną rodziną. On był pisarzem i felietonistą z aspiracjami politycznymi, ona dyrektorem w dużej korporacji.
Przeczytaj także: 10 najlepszych miniseriali na weekend
Prawdziwy dom Michaela Petersona
Dom Petersonów, w którym Kathleen poniosła tragiczną śmierć, znajduje się w miejscowości Durham w stanie Karolina Północna. Jest to imponująca posiadłość na dużej działce z basenem oraz skrawkiem lasu. Zdecydowanie podkreślał on status pary.
Biały dom pochodził z 1940 r. i został zbudowany przez Johna Adamsa Buchanana. Na początku lat 90. XX mieszkał w nim znany i ceniony krytyk literacki, osobowość telewizyjna oraz wykładowca uniwersytecki, Henry Louis Gates. To od niego w 1992 roku posiadłość nabył Michael Peterson. Po procesie musiał jednak sprzedać dom, aby pokryć wydatki na adwokata. Z uwagi jednak na niesławę, jaką otoczona została posiadłość, jego wartość spadła o połowę do 640 tys. dolarów.
Gdyby nie tragiczne wydarzenie wydarzenia z 2001 roku, z pewnością dom byłby wart znacznie więcej. W końcu to w nim w 1990 roku kręcono film „Opowieść podręcznej” z Robertem Duvallem, Faye Dunaway i Natashą Richardson. Posiadłość posłużyła za dom dowódcy, do którego trafia tytułowa podręczna. Do zdjęć wykorzystano nie tylko fasadę, ale także wnętrza, w tym charakterystyczną klatkę schodową czy gabinet. W filmie jest nawet scena sfilmowana na tej samej klatce schodowej, na której Kathleen Peterson straciła życie. Przestrzenie te zostały niezwykle wiernie odtworzone w miniserii „Schody”.
Kadry z filmu „Opowieść podręcznej” z 1990 r. kręcone w domu Petersonów:
„Schody” i serialowy dom Petersona
W miniserialu „Schody” twórcy starali się możliwie wiernie odtworzyć autentyczne wnętrza domu Petersonów. W końcu widzowie mogli je mieć w pamięci, dzięki serialowi dokumentalnemu o sprawie Michaela, który był wyświetlany na Netflixie kilka lat temu. Jednak autentyczny dom nie mogło być wykorzystane przez filmowców. Dlatego scenografowie znaleźli inną nieruchomość, która świetnie pasowała do narracji i odpowiadała realiom życia Petersonów. Znajduje się on w Atlancie w stanie Georgia, również ma białą fasadę, okiennice, nieregularny układ i jest otoczony bujną zielenią.
Wnętrza to już replika faktycznego domu Petersonów. Można śmiało powiedzieć, że doskonale oddają one podmiejski luksus lat 90. Jest więc okazały hol główny z imponującą klatką schodową, formalna jadalnia, zdecydowanie mniej formalna kuchnia schowana na tyłach domu czy klasyczny gabinet gospodarza. W wielu pomieszczeniach są kominki, mimo iż w Karolinie Północnej nie ma zim jako takich. Wszędzie jest mnóstwo uchodzącego za szlachetne ciemnego drewna, wielopoziomowa podłoga czy kolumny i pilastry. Jest tu zatem wszystko, co utożsamiono w latach 90. ze statusem i pieniędzmi. Niejako dopełnieniem tego obrazu jest basen w ogrodzie.
Zgodnie z amerykańską modą tamtego okresu w domu dominują meble stylizowane z ciemnego drewna, które udają antyki. Takie w latach 90. i na początku XXI w. postrzegano wszak za luksusowe w podmiejskich rezydencjach, ale nie tylko.
W nieco swobodniejszym wydaniu są meble w sypialniach oraz w pozbawionym funkcji reprezentacyjnych pokoju rodzinnym. Nie oznacza to jednak, że w tych wnętrzach pojawiają się meble nowoczesne. Co to, to nie. Styl nowoczesny kolidował z wizerunkiem zamożnej rodziny mieszkającej na bogatych przedmieściach. Powinno być klasycznie i tradycyjnie. Owocowało to wnętrzami nieco staroświeckimi w wyrazie i dość ciężkimi. Niemniej wyrażały odpowiedni przekaz dotyczący statusu gospodarzy.
Choć wiele z rozwiązań aranżacyjnych zastosowanych w domu Petersonów nawet współcześnie kojarzy się z luksusem i pieniędzmi, to większość nie przetrwała próby czasu. Wystarczy wspomnieć zaokrąglony półwysep w kuchni, motyw greckiego meandra na klatce schodowej czy asymetryczny plan kuchni i pokoju rodzinnego. Te elementy niemal krzyczą „lata 90.”.
Należy oddać scenografom „Schodów” dużą pieczołowitość, z jaką oddali prawdziwy dom Petersonów, w tym niesławną klatkę schodową, w której zginęła Kathleen. Udało im się odtworzyć realia tamtych wydarzeń i tym lepiej wczuć się widzom w opowiadaną historię.