Audrey Hepburn zarówno na ekranie, jak i poza nim nosiła się z wdziękiem i elegancją. Wypracowała własny styl, który do dziś naśladują miliony kobiet. Najczęściej jednak kopiowane są jej filmowe stylizacje. Tych 12 kostiumów imitowanych jest szczególnie często.
Stworzyła wiele pamiętnych aktorskich kreacji, była muzą Givenchy i wzorem dla kilku pokoleń kobiet. Audrey Hepburn to jedyna w swoim rodzaju aktorka – pełna klasy, szyku, niewymuszonego wdzięku i naturalności. Lubiła prostotę i wygodę, nawet na czerwonym dywanie stroniła od ekstrawagancji. To i wiele innych czynników sprawiło, że stała się ikoną filmu i mody. Sama jednak nie uważała się za fashionistkę, była na to za skromna i zbyt twardo stąpała po ziemi. Po prostu wybierała rzeczy, w których czuła się dobrze. Przykładowo niezadowolona ze swojego zbyt wysokiego wzrostu, unikała wysokich obcasów. Najchętniej nie rozstawałaby się ze swoimi ukochanymi balerinami. Te nie tylko nie dodawały jej dodatkowych centymetrów, ale także przypominały o balecie, który był największą miłością Hepburn. Do tego chętnie nosiła cygaretki, szerokie spódnice i jednokolorowe bluzki. Wszystko bardzo stonowane, a zarazem tak efektowne.
Styl i wiele filmowych strojów Audrey Hepburn do dziś są namiętnie kopiowane i naśladowane – skutecznie bronią się przed upływem czasu. Szczególną popularnością cieszy się kilka kostiumów, które aktorka nosiła w swoich filmach. Pochodzą one z tych najpopularniejszych, jak niezapomniane „Śniadanie u Tiffany’ego” czy „Sabrina”. Przyjrzyjmy się im wszystkim po kolei.