Moje hity 2018, które zabieram ze sobą w rok 2019

Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań. Zastanawiamy się, co było najlepsze, najgorsze, najbardziej rozczarowało, zaskoczyło i tak dalej. Ja też zdobyłam się na refleksję i zrobiłam moją osobistą listę hitów 2018, czyli rzeczy (i nie tylko), z którymi się w tym roku praktycznie nie rozstawałam. Wszystkie zabieram ze sobą w rok 2019!

Hity 2018

 
Moja hit-lista 2018 to zestawienie dość przypadkowe. Znalazły się na niej zarówno książki, ale też produkty spożywcze czy usługi. Czyli różne rzeczy, które w tym roku były mi szczególnie pomocne bądź z jakiś względów mnie zachwyciły. Nie wszystkie są nowe. Po prostu stały się moim osobistym odkryciem 2018. Nie przedłużając zatem, poznajcie rzeczy, które zabieram ze sobą w 2019 rok. (Kolejność przypadkowa)


MOJE HITY 2018

♥ Łyk

Łyk zdrowiaNa początek Łyk, czyli łyk zdrowia. Są to malutkie, 50 ml soki tłoczone na zimno z imbiru i cytryny wzbogacone miodem. Pomagają zachować zdrowie, urodę, szczupłą sylwetkę i dodają energii. Wersja z dodatkiem soku z ananasa z powodzeniem zastępuje poranną kawę. To właśnie łykom przypisuję przetrwanie sezonu grypowego w pełnym zdrowiu. To taki mój mały sposób, żeby zrobić coś dobrego dla siebie każdego dnia. Można je pić w formie shotów (i takie lubię najbardziej) bądź rozcieńczone w wodzie czy herbacie. Szczerze je uwielbiam i robię się niespokojna, gdy wyczerpuje się mój zapas.

Jeśli też chcecie spróbować ŁYKa zajrzyjcie na stronę: www.lyk.com.pl

♥ Porcelana Stone Age Lubiana

Porcelana Lubiana Stone AgeCzas opowiedzieć wam o tym, co trzymam w ręku, a jest to kubek z pięknej kolekcji Stone Age od polskiej manufaktury Lubiana. Te zakłady porcelany są dla mnie wielkim odkryciem tego roku. Choć wiedziałam o ich istnieniu, dopiero kilka miesięcy temu miałam okazję lepiej poznać ich wyroby, które mnie szczerze zachwyciły. Wiele pięknych, nowoczesnych wzorów, wyglądających światowo, a jednocześnie nad wyraz przystępnie. Moim osobistym faworytem jest fason Stone Age inspirowany kamieniami. Może po kubku, który trzymam tego dobrze nie widać, ale dominują w tej kolekcji nieregularne formy.

Zachęcam do poznania marki Lubiana: www.lubiana.com.pl

♥ CDA Premium

Cda PremiumJeśli zaglądacie na tę stronę, to musicie wiedzieć, że uwielbiam filmy. Oglądam ich naprawdę dużo od nowych po stare. Robię to zarówno dla przyjemności, jak i po to, aby przygotowywać materiały na bloga. Wszak jednym z wyróżników mojej strony są prezentacje filmowych wnętrz. Żeby mieć dostęp do szerokiej bazy filmów, wykupiłam CDA Premium. Dzięki temu oglądam bez ograniczeń wybrane przeze mnie produkcje, a do tego bez reklam. Bez tego wiele materiałów na tym blogu mogłoby nie powstać. Dlatego będą dalej korzystać z tej usługi w 2019 roku.

Poznaj zalety CDA Premium: www.cda.pl

♥ Floslek Anti-Aging żel pod oczy

FloslekTeraz spory przeskok do kategorii kosmetycznej i do mojego ulubionego kosmetyku. A jest nim przeciwzmarszczkowy żel pod oczy. Floslek ma znakomitą serię preparatów do pielęgnacji skóry wokół oczu i ten jest moim numerem jeden. Niestety nie umiem się uśmiechać, nie marszcząc oczu. Zmarszczki więc na mojej twarzy zaczęły się pojawiać szybciej, niż bym sobie tego życzyła. Jednak ten żel sprawia, że skóra staje się bardziej elastyczne, a zagłębienia w skórze widocznie płytsze. Dzięki temu mogę się śmiać bez negatywnych konsekwencji.

Więcej o kosmetykach Floslek: www.floslek.pl

♥ Uwolnij kolory

Uwolnij kolory Następny hit 2018 to kolejna usługa. Chodzi o stronę uwolnijkolory.pl, z której korzystam do wywoływania zdjęć. Jestem jednym z tych dinozaurów, który uwielbia zdjęcia drukowane, na papierze, a nie jedynie w formie elektronicznej. Dlatego co najmniej raz na pół roku staram się wybrać kilka zdjęć i je wywołać. Z kilku zazwyczaj robi się kilkaset. Żeby nie wydawać na to fortuny, a cały proces przebiegał gładko, zaczęłam korzystać ze strony Uwolnij Kolory. Wszystko odbywa się za jej pośrednictwem, nie muszę zatem nigdzie chodzić, a gotowe odbitki są mi dostarczane do drzwi. A to wszystko w niezwykle niskich cenach i w świetnej jakości.

Więcej informacji na stronie: www.uwolnijkolory.pl

♥ Zielona herbata

Zielona herbataPrzyznam, że to stosunkowo świeże odkrycie. Jeszcze do niedawna nie przepadałam za jakąkolwiek herbatą poza czarną. Wszystko się jednak zmieniło podczas mojej listopadowej podróży do Japonii. Tam picie zielonej herbaty jest na porządku dziennym. Choć początkowo podchodziłam do niej sceptycznie, teraz nie wyobrażam sobie dnia bez filiżanki zielonego naparu. Dzięki zawartym w niej antyoksydantom moja cera wygląda wyraźnie lepiej. Obecnie piję herbatę przywiezioną z Japonii i jeszcze w Polsce nie znalazłam tak dobrej jak ta. Nie zamierzam jednak rozstawać się z tym nowo nabytym zwyczajem.

♥ Książka „Siła nawyku”

W końcu przyszedł czas na książkę. W tym roku udało mi się przeczytać całkiem sporo i wiele z nich zrobiło na mnie duże wrażenie, jak „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” Marcina Wichy, „Sapiens. Od zwierząt do bogów” Yuvala Harariniego, „Japoński wachlarz” Joanny Bator czy „Design na co dzień” Donalda Normana. Ale „Siła nawyku” zasługuje na szczególne wyróżnienie. Nie jest to książka nowa, została wydana w 2012 roku. Jednak ja ją odkryłam dopiero w tym. Pokazuje, jak bardzo jesteśmy uzależnienie od naszych nawyków. Bez nich w zasadzie nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Jest takie powiedzenie: „Złe nawyki łatwe uformować, ale trudno się z nimi żyje. Dobre nawyki jest ciężko wypracować, ale sprawiają, że życie staje się łatwe”. Dzięki tej książce zaczęłam się bardziej wnikliwie przyglądać moim nawykom i kształtować je z większą świadomością.

Książkę możecie znaleźć tutaj: www.ksiegarnia.pwn.pl
 
To już wszystko. Przyznacie sami, że lista nieco przypadkowa. Jednak znalazły się na niej wyłącznie rzeczy, które odkryłam w tym roku i bezwzględnie będą mi towarzyszyć w przyszłym. Mogłaby ona być nieco szersza i uwzględniać kilka stron czy aplikacji, które poznałam w tym roku czy marki, które odkryłam. Jednak wybrałam tutaj te rzeczy, które były moimi największymi odkryciami. Mam nadzieję, że podobnych będzie jeszcze więcej w 2019, czego i wam życzę.

 

About Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.
Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.