Styl kolonialny we wnętrzach to efekt zetknięcia się różnych porządków. Gdy spotykają się dwie odmienne kultury, mogą się one na siebie zamknąć, bądź wręcz przeciwnie – otworzyć. Z takiego otwarcia narodził się styl kolonialny. Zgodnie z nazwą pochodzi z okresu wielkich podbojów.
Jak narodził się styl kolonialny we wnętrzach? Można to zilustrować przykładem. W „Pożegnaniu z Afryką” Karen Blixen wspomina, jak przeprowadzając się do Kenii, zabrała z rodzimej Danii całe wyposażenie domu – meble, porcelanę, kryształy, gramofon, pościel, obrusy i zasłony. Swój nowy dom pod Nairobi, urządziła dokładnie tak, jak ten który opuściła. Wraz z upływem czasu we wnętrzach zaczęły się pojawiać miejscowe meble i sprzęty. Skóry zwierząt, ręcznie tkane kilimy, drobne rzeźby, gliniane naczynia, drewniane krzesła. Stare z nowym stworzyło mieszankę, która nie była już ani duńska, ani afrykańska. Blixen na przykładzie swojego domu opisała, jak mniej więcej 200 lat wcześniej rodził się styl kolonialny.
Przeczytaj także: Meble kolonialne do salonu. Jakie wybrać? Do czego pasują?
Początki stylu kolonialnego w aranżacji wnętrz sięgają XVIII wieku i są wprost związane z historią brytyjskich podbojów w Azji i Afryce. Już wtedy do odległych krajów wraz z całym dorobkiem przenosiły się brytyjskie rodziny. Byli to zazwyczaj wysoko postawieni urzędnicy i przedsiębiorcy, którzy w Indiach czy RPA urządzali wnętrza wedle wzorców, które znali z ojczyzny. Z czasem w nowych domach pojawiały się elementy właściwe dla miejscowych kultur, bądź meble o brytyjskich formach, ale z lokalnych materiałów. W naturalnym procesie asymilacji powstał styl kolonialny łączący europejską tradycję z egzotyką. Choć czasy kolonialne mamy dawno za sobą styl pozostał. Do dziś urzeka elegancją, wygodą, naturalnością i pobrzmiewająca w nim nutą egzotyki. Jest doskonałym kompromisem dla osób przywiązanych do tradycyjnego wzornictwa, a jednocześnie marzących o dalekich podróżach.
Przeczytaj także: „Pożegnanie z Afryką”: Karen Blixen i jej afrykańska farma
Kluczem do urządzenia wnętrza w stylu kolonialnym jest łączenie. Na ścianach pokrytych kwiatowymi tapetami zawieszamy afrykańskie maski, a w oknach obok mięsistych zasłon bambusowe rolety. Klasyczne tapicerowane meble wypoczynkowe sąsiadują z meblami wzorowanymi na wiktoriańskich, ciężkimi o klasycznych kształtach. Te ostatnie powinny być wykonane z ciemnego drewna z wykończeniami o egzotycznej prominencji zaczerpniętej np. z indyjskiego lub afrykańskiego rękodzieła.
Właśnie drewniane meble odgrywają w stylu kolonialnym kluczową rolę. To w nich najsilniej przejawia się mariaż klasyki z orientem. Szczególnie popularne są komody, ciężkie biurka, przeszklone witryny czy filigranowe konsole. Drewno powinno się pojawiać też na podłogach, a nawet suficie w formie belek, które świetnie się wpisują w kolonialną stylizację. Żeby od nadmiaru ciemnego drewna nie zrobiło się zbyt „ciężko”, warto wprowadzić do wnętrza typowe dla azjatyckich krajów wiklinę i rattan, a także lekkie tkaniny i jasne barwy – najlepiej beże, biele, pastelowe odcienie żółtego, czy odrobinę zieleni.
Kluczowe w kreowaniu kolonialnych wnętrz są dodatki. W sypialni kolonialny styl wprowadzimy za pomocą baldachimu, moskitiery nad łóżkiem oraz bambusowych rolet w oknach, a w łazience dzięki wzorzystym płytkom i miedzianej umywalce. Salon natomiast można ozdobić tkaninami pokrytymi wzorami typowymi dla odległych kultur, jak paisley wywodzącym się z Persji.
Jako, że styl kolonialny zwykło się łączyć z podróżami i podróżnikami, dobrze widzianymi elementami wystroju są oprawione mapy, motyw walizki (np. w postaci szafki wykonanej ze starych walizek) oraz pamiątki z dalekich wojaży. Najlepiej, jeśli są to wyroby lokalnych rzemieślników, plecione maty czy rzeźbione figurki z imitacji kości słoniowej. Pamiętajmy też o roślinach doniczkowych, najlepsze będą duże, kwitnące o mięsistych liściach. Dla osób nieprzedających za żywymi roślinami idealne będą tkaniny lub tapety z kwiecistymi motywami.
Najlepsze aranżacje w stylu kolonialnym powstają w naturalnym procesie nawarstwiania rzeczy, dokładnie tak jak to opisywała Karen Blixen. Jeśli jednak na urządzanie mieszkania nie chcemy poświęcać długich lat, skupmy się na przemyślanych połączeniach elementów tradycyjnych z orientalnymi.
Cechy: naturalność, harmonia, różnorodność, otwartość na zmiany, czerpanie inspiracji z różnych kultur, szacunek dla tradycji
Kolory: biel, wanilia, beże, pastelowe odcienie żółtego, odcienie ciemnego drewna, zieleń, brązy
Materiały: ciemne drewno, najlepiej egzotyczne gatunki – mahoń i palisander, rattan, wiklina, glina, naturalne tkaniny, plecionki, muślin
Dodatki: pamiątki z podróży, wyroby rękodzielnicze, ręcznie rzeźbione figurki, plecione maty, moskitiery, żywe rośliny, oprawione mapy, motyw walizki
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…