„Awantura” serwisu Netflix to czarna komedia stworzona przez Lee Sung Jina. Opowiada o dwójce nieznajomych, którzy wdają się w drogowy incydent. Banalna sytuacja wyzwala w bohaterach tłumioną złość i sprowadza na ścieżkę wzajemnej zagłady. Osobowość i wewnętrzne konflikty każdej postaci materializują się we wnętrzach ich domów. A Amy mieszka w wyjątkowo stylowym domu na przedmieściach.
„Awantura” Netflixa już zbiera liczne nagrody, w tym Złote Globy dla najlepszej mini serii. Trudno się dziwić – podejmuje temat uniwersalny i jakże na czasie. Złość i frustracje, jakie coraz więcej osób w sobie próbuje stłumić, w końcu muszą znaleźć ujście i prowadzą do nieuchronnej katastrofy. Tak się dzieje z bohaterami „Awantury”. Banalne zdarzenie na parkingu przed marketem powoduje, że Amy (Ali Wong) i Danny (Steven Yeun) stają się zaciekłymi wrogami. Twórcy serii zadbali o uniwersalny przekaz oraz odpowiednią oprawę wizualną. Domy bohaterów oddają nie tylko ich status materialny i gusta, ale także miejsce w życiu, w którym się znaleźli. Scenografia stanowi także ważny element dyskursu o pieniądzach, statusie i społeczeństwie klasowym. Można tu pod tym względem odnaleźć nawiązania do głośnego filmu „Parasite”.
Przeczyta także: TOP 10: seriali na jeden wieczór. Najlepsze miniserie
W tytułowej „Awanturze” biorą udział Amy – bizneswoman, która pracuje nad intratną transakcją i Danny – złota rączka, który bezskutecznie próbuje rozkręcić własny biznes. Tę dwójkę poza azjatyckim pochodzeniem dzielni niemal wszystko, w tym styl życia i status. Amy na zewnątrz stara się sprawiać wrażenie zadbanej i kwitnącej, podczas gdy wewnątrz zmaga się z emocjonalnymi niedostatkami i podjętymi decyzjami. Ma męża, który nie pracuje zawodowo i na co dzień zajmuje się ich córką. George to rzeźbiarz i syn uznanego artysty, który wydaje się oderwany od problemów życia codziennego. Cała familia mieszka w nowoczesnym i efektownym domu na przedmieściach Los Angeles.
Na pierwszy rzut oka podmiejski dom Amy w południowej Kalifornii to minimalistyczna oaza, pełna organicznych form i nowoczesnych rozwiązań. Jak się dowiadujemy, za wystrój domu Amy była odpowiedziana głównie ona sama. Nazwała styl wnętrz „europejskim”. Bardziej jednak estetyka, którą wybrała, przypomina japandi, czyli połączenie stylu skandynawskiego z japońskim. Mamy tu minimalistyczny wystrój, w którym dominują drewno, beton i szkło. Każda rzecz została starannie wyselekcjonowana i użyta we wnętrzu w sposób przemyślany.
Fasadę domu Amy zagrał budynek w West Valley, wnętrza zostały natomiast zbudowane w studiu filmowym, aby uchwycić specyficzny wygląd aranżacji: otwarty plan piętra, elementy architektoniczne i meble o prostych liniach, które wyglądają jak organiczne. Pionowe listwy działowe i ściany imitujące beton zostały pomyślane przez scenografów tak, aby nadawać domowi pewien rodzaj chłodu – wrażenie, że Amy jest w pewnym sensie uwięziona w swoim życiu, które sama stworzyła.
Trzeba jednak dodać, że wnętrza domu są pełne ciekawych rozwiązań i starannie dobranych mebli. To marzenie niejednego minimalisty i fana estetyki japandi.
Jedynym pomieszczeniem w domu, które jest poza kontrolą Amy to pracownia George’a.”To sygnalizuje, że Amy stworzyła własną klatkę, więzienie ze ścianami przypominającymi beton… podczas gdy przestrzeń George’a jest bardziej swobodna” – tłumaczy scenografka, Grace Yun.
Ta swoboda pojawia się także w rzeźbach George’a — kuliste dzieła o amorficznym kształcie, zostały wykonane we współpracy z rzeźbiarzem J. Bryanem Hollowayem. Reprezentują one sposób, w jaki mąż Amy beztrosko wchodzi w interakcję ze światem, a także różnicę estetyczną pomiędzy małżonkami. Amy stawia na linie proste, ceni minimalizm i naturalne materiały, a rzeźby George’a są opalizujące, rozmazane i organiczne, z wieloma warstwami i kolorami. W późniejszych odcinkach, gdy sztuka George’a dojrzewa, a jego wazony i rzeźby stają się większe, otrzymały wykończenie przypominające patynę, którą można zobaczyć na metalu.
Warto dodać, że prace George’a się nie sprzedają. Tymczasem jego legendarny ojciec-artysta, Haru Nakai, odniósł ogromny sukces, stąd w jednym z odcinków odbywa się wystawa „65 krzeseł”. Znalazło się na niej – obok dzieł Eamsów, Breuera – jego „klasyczne” rzeźbione krzesło Tamago. Twórcy serialu wykreowali je specjalnie na potrzeby serii nawiązując do krzesła Isamu Noguchiego z 1947 roku, Tak powstało krzesło na trzech nogach o kształcie przypominającym kamienne jajko. W siedzisku odznacza się kształt pośladków. Mebel ten został wyrzeźbiony w twardej piance i osadzony na stalowej ramie. Następnie siedzisko zostało pokryte włóknem szklanym – jak deska surfingowa.
Drugim bohaterem serialu „Awantura” jest Danny Cho. Jego mieszkanie znajduje się w kompleksie mieszkaniowym w Dolinie San Fernando. Ma ono bardziej szorstki i zagracony wygląd w porównaniu z eleganckim domem Amy. Mieszkanie Danny’ego miało być „kolażem drobnych porażek”. „Danny nieustannie znajduje się w tej przejściowej przestrzeni, w której walczy i nigdy nie odnosi zwycięstwa. Miał wielkie aspiracje życiowe i wiele marzeń dla siebie i swojej rodziny, a jego mieszkanie pokazuje, że prawdopodobnie podświadomie pogodził się z porażką” – tłumaczy Yun.
Choć mieszkanie Danny’ego nie jest zbyt zatłoczone, widać w nim mentalność niedoboru. Ma piętrzące się materiały budowlane z poprzednich prac i mieszankę różnych mebli. Ciągle się o coś potyka, ale nie chce nic wyrzucić – wszystkie te rzeczy uważa za niezbędne i nie może się pozbyć.
Warto też zauważyć, że Danny choć jest złotą rączką, to ma w domu niewykończone ściany, śle wbite gwoździe i niedokładnie przycięte listwy. „Chcieliśmy podkreślić, że zdobywa fach ucząc się na bieżąco. Ćwiczy na własnym mieszkaniu, co przekłada się na te widoczne niedoskonałości” – mówi Yun. Zupełnie odwrotnie było w przypadku wypielęgnowanego domu Amy i jej męża. Tam wszystko było nieskazitelne.
W serialu „Awantura” mamy okazję zajrzeć do jeszcze jednego szalenie ciekawego domu, a wręcz rezydencji. Jordan Forster (Maria Bello) to nieco ekscentryczna milionerka, która chce kupić od Amy jej firmę. Zaprasza Amy do siebie na pertraktacje. Okazuje się, że kobieta mieszka nawet bardziej ekscentrycznie niż się momentami zachowuje. Jej dom przypomina zarówno z zewnątrz, jak i w środku muzeum.
Do zdjęć wykorzystano, tzw. The House of the Book. Jest to ośrodek wypoczynkowy na terenie kampusu Amerykańskiego Uniwersytetu Żydowskiego mieście Simi Valley w Kalifornii. Gmach został zaprojektowany w 1973 roku przez architekta Sidneya Eisenshtat w duchu brutalizmu. Futurystyczna bryła już pojawiała się w innych filmach, jak „Star Trek VI: Wojna o pokój”. Na co dzień w budynku odbywają się wykłady, spotkania, gale i spejclane wydarzenia. Mieści również bibliotekę i otwartą dla każdego przestrzeń, którą można znać z serialowej wersji „Power Rangers” z poczatku lat 90., gdyż wykorzystano ją jako siedzibę bohaterów.
Posiadłość Jordana musiała uosabiać jej bogactwo. Dlatego wybór padł na ten gmach – dramatyczny, monumentalny, nieco ekscentryczny i pełen przepychu. Konstrukcja z okrągłymi pokojami oraz bardzo wysokimi sufitami tworzy aurę zbytku i tajemniczości. Wewnątrz Jordan ma nawet salę ekspozycyjną, na wzór sal muzealnych, wypełnioną koronami z różnych stron świata. Scenografowie chcieli w ten sposób uchwycić skłonność Jordan do zawłaszczania w celu powiększenia swojego imperium. Ważne też było oddanie różnicy w zamożności między Amy a Jordan. Jeśli Amy była dobrze sytuowana, to Jordan była absurdalnie bogata. To niejako kolejna cegiełka dołożona przez twórców serialu do dyskursu o klasach i posiadaniu.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…