10 hoteli z filmów, które można odwiedzić w rzeczywistości

Jeśli chcecie poczuć się jak bohaterowie swoich ulubionych filmów, możecie to osiągnąć na wakacjach. Zobacz 10 faktycznie istniejących hoteli, które pojawiły się w znanych filmach. Wystarczy wynająć pokój i cieszyć się iście filmową atmosferą.

Na ekranie często możemy oglądać filmy, których akcja rozgrywa się w hotelu bądź które w hotelach były kręcone. Często są to fikcyjne obiekty noclegowe, ale niejednokrotnie istniejące rzeczywiście. Nieraz są iście spektakularne obiekty, inne wyróżnia lokalizacja bądź historia. Poniżej zebrałam 10 znanych filmów, z których hotele można i warto odwiedzić. O niektórych moglibyśmy nigdy nie usłyszeć gdyby nie praca ekip filmowych. Przeczytajcie i wybierzcie hotel na najbliższe wakacje.

---

„Goldfinger”: Hotel Fontainebleau, Miami Beach, USA

---

Ekstrawagancki hotel jest bardzo w stylu Bonda. Obiekt pojawia się w sekwencji otwierającej „Goldfingera” i to tam dziewczyna agenta 007 Jill Masterson została znaleziona martwa, zabita przez Oddjoba. A jeśli nie jesteście fanami Bonda, nic straconego. Hotel pojawiał się w dziesiątkach innych filmów i programów telewizyjnych. Pojawił się m.in. w kryminale z Frankiem Sinatrą „Tony Rome”

---

„Gwiezdne wojny”: Hotel Sidi Driss, Matmata, Tunezja

---

Ten piaszczysty tunezyjski hotel może nie być luksusową destynacją, jednak dla fanów „Gwiezdnych wojen” to prawdziwa perełka. Kamienne domu posłużyły za domostwa na planecie Tatooine, na której Luke Skywalker dorastał. Każdy kto chciał być Jedi powinien tam jechać.

---

„127 Godzin”: Homestead Resort, Midway UT, USA

---

Nie, nie można tu wskoczyć do wody jak James Franco w filmie „127 godzin”, ale można popływać i zanurkować w pięknym kraterze Homestead w resorcie o tej samej nazwie. Jest to geotermalne źródło ukryte w 16-metrowej wapiennej skale.

---

„Pokój z widokiem”: Hotel Degli Orafi, Florencja, Włochy

---

W Degli Orafi można wynająć pokój dokładnie z tym „widokiem”. Chodzi o romantyczny pokój na czwartym piętrze z oknami wychodzącymi na rzekę Arno i  most Vecchio. Hotel zlokalizowany w samym centrum Florencji będzie stanowił doskonałą bazę wypadową na szalone przygody w mieście.

---

„Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”: Atlanta Marriott Marquis, Atlanta, USA

---

Futurystyczne atrium hotelu Atlanta Marriott Marquis posłużyło za centrum treningowe w drugiej odsłonie młodzieżowej sagi „Igrzyska śmierci”.  W przeciwieństwie do filmu w obiekcie nie ma nic dystopijnego. Hotel oferuje luksusowe spa, kilka restauracji i widok na panoramę Atlanty.

---

„Dirty Dancing”: Mountain Lake Lodge, Pembroke VE, USA

---

Imponujący resort w stanie Vermont choć gwarantuje takich emocji jakich doświadczali bohaterowie „Dirty Dancing”, to ma szeroką dla osób preferujących ruch na świeżym powietrzu. Znakomicie położony hotel warto odwiedzić zarówno latem i zimą – w jego pobliżu znajdują się popularne trasy narciarskie.

---

„Gwiazd naszych wina”: Sandton Hotel De Filisoof, Amsterdam, Holandia

---

Amsterdamski hotel jest idealnym miejscem dla pary nieco odmiennych nastolatków do rozpoczęcia zmieniającej życie przygody. Motywem przewodnim obiektu są filozofowie. Hotel jest usytuowany tuż przy kanale w centralnej części miasta. Do tego oferuje pakiet dla wielbicieli filmu „Gwiazd naszych wina”., w skład którego wchodzi wycieczka do ławki, na której siadali bohaterowie produkcji.

---

„Noc w Rodanthe”: The Iinne in Rodanthe, Rodathe NC, USA

---

Jeśli szukacie odrobiny romantyzmu, ten pensjonat jest dla was. To w tym historycznym budynku rozegrał się romans Richarda Gere’a i Diane Lane. Obiekt oferuje 12 wygodnych pokoi. Pensjonat musiał zostać przeniesiony ze swojej pierwotnej lokalizacji, gdyż ocean zaczął zagrażać fundamentom.

---

„Lśnienie”: Timberline Lodge, Oregon, USA

---

Akcja filmu „Lśnienie” rozgrywa się w stanie Kolorado w hotelu Stanley. Zdjęcia do słynnego horroru powstały jednak w Oregonie w Timberline Lodge, hotelu zlokalizowanym nieopodal jedynej w Ameryce Północnej górze przez cały rok dostępnej dla narciarzy. I co najważniejsze, nie ma tu nic strasznego, chyba, że ktoś się boi jeździć na nartach.

---

„Między słowami”: Park Hyatt Tokyo, Tokio, Japonia

---

Jeśli będziecie nocować w hotelu Park Hyatt Tokyo nie dajcie się tej samej melancholii, która ogarnęła bohaterów „Między słowami”.  Obiekt oferuje pokoje z zapierającymi dech w piersiach widokami na panoramę Tokio z górą Fudżi w tle. Jednak nade wszystko warto wyjść na zewnątrz, gdyż okolica oferuje niezliczone rozrywki i atrakcje.