Film „Rodzinny dom wariatów” to przyjemna komedia w sam raz na święta. Klan Stone’ów zjeżdża na Boże Narodzenie do tytułowego domu. Jest on ciepły, przytulny i pełen wspomnień, a także – jak się okazuje – kilku skrywanych sekretów. Niemniej jego wnętrza wprawią każdego w świąteczny nastrój.
Świąteczne spotkania niejednego mogą przyprawić o ból głowy. W filmie „Rodzinny dom wariatów” takich bolesnych spotkań będzie co nie miara. Pięcioro dorosłych dzieci wraz ze swoimi partnerami i dziećmi przyjeżdża na Boże Narodzenie do rodzinnego domu, w którym dalej mieszkają rodzice. To w nim się wychowali. Everett (Dermot Mulroney) przybywa z nową narzeczoną Meredith (Sarah Jessica Parker), którą ma po raz pierwszy przedstawić rodzinie. Niemal od razu wiadomo, że katastrofa jest blisko. Szybko się bowiem okazuje, że Meredith to dość zmanierowana perfekcjonistka, jakże daleka od otwartej i bezpośredniej gromadki Stone’ów. Gdy tylko atmosfera zaczyna się zagęszczać (a następuje to szybciej, niż można było przypuszczać) jedynym niewzruszonym świadkiem szalonych perypetii bohaterów pozostaje tytułowy dom – w typowo amerykańskim stylu. Zajrzyjmy do jego wnętrza.
Przeczytaj także: TOP 15: Najlepsze filmy świąteczne na Boże Narodzenie
Rodzinny dom Stone’ów to duży, przestronny, przepełniony osobowością swoich mieszkańców budynek. Już z zewnątrz prezentuje się imponująco. Od razu jednak należy zaznaczyć, że daleko mu do nowoczesności zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Jest to biały okazały budynek z czarnymi okiennicami i kolumnowym gankiem otaczającym całość.
Wnętrza domu bohaterów filmu „Rodzinny dom wariatów” już na pierwszy rzut oka wydają się przytulne, przepełnione ciepłą, rodzinną atmosferą. Jest to dużą zasługa kolorystyki zawężonej do brązów, beżów i zgaszonej czerwieni. Jednocześnie jest ona dość oldskulowa – i o to chodziło scenografom. Chcieli, żeby od razu było jasne, że jest to dom z historią, w którym ceni się tradycję, a nie goni za nowoczesnością. Można nawet – i słusznie – pomyśleć, że tu czas zatrzymał się w miejscu. Trudno zresztą w tych wnętrzach wypatrzeć coś nowego – nawet lodówka wygląda wiekowo.
Wśród tych wszystkich rzeczy, którymi bohaterowie filmu „Rodzinny dom wariatów” otaczają się można wypatrzeć wiele interesujących przedmiotów, jak słynny fotel z otomaną autorstwa Ray i Charlesa Eamsów, thonetowskie fotele, cenną porcelanę czy okazy ludowej sztuki indiańskiej. Wydaje się, że najciekawiej pod tym względem prezentują się kuchnia i salon.
Przeczytaj także: Kultowy fotel Eamesów – ulubieniec dr House’a i Iron Mana
Salon jest drugim najważniejszym miejscem dla bohaterów filmu „Rodzinny dom wariatów”. Tutaj również mamy eklektyczną mieszankę mebli i sprzętów. W rogu pomieszczenia jest pięknie ubrana choinka, a na kominku zawieszone skarpety świąteczne, czekające na wypełnienie.
Wszystkie wnętrza powstały za sprawą scenografki Jane Ann Stewart. Udało jej stworzyć dom przytulny, prawdziwy i na swój sposób oryginalny, taki, do którego chciałoby się przyjeżdżać nie tylko na święta, nawet ryzykując konfrontację ze zwariowaną rodzinką.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…