Film „Pokuta” był kręcony m.in. w imponującej wiktoriańskiej posiadłości. Wkroczenie ekipy filmowej do domu może z powodzeniem zburzyć spokój jego mieszkańców. W przypadku Caroline Magnus, właścicielki Stokesay Court, było wręcz przeciwnie. Pojawienie się ekipy filmu „Pokuta” było dla niej jak uśmiech losu.
Film „Pokuta” został zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści brytyjskiego pisarza Iana McEwana. Akcja toczy się w 1935 roku. 13-letnia Briony (nominowana do Oscara Saoirse Ronan) przypadkowo widzi starszą siostrę Cecilię (Keira Knightley) w intymnej sytuacji z parobkiem Robbim (James McAvoy). Bujna wyobraźnia dziewczynki doprowadza do tragedii. Briony oskarża chłopaka o gwałt najpierw na kuzynce, a później także na siostrze, za co ten trafia do więzienia. Świadkiem rozgrywającego się dramatu jest wiktoriańska posiadłość, która współtworzy atmosferę napięcia, niedomówień i letniego letargu. Ten dom to faktycznie istniejąca posiadłość Stokesay Court, położona na granicy Walii z Anglią.
Miejsce kręcenia filmu „Pokuta”, Stokesay Courtto imponująca posiadłość z połowy XIX wieku. Powstała na zlecenie zamożnego handlowca i filantropa ery wiktoriańskiej, a zaprojektowana przez architekta, który wcześniej projektował niemal wyłącznie kościoły. W efekcie powstał pałac, którego nie powstydziłaby się brytyjska rodzina królewska.
Dla Caroline Magnus jedynym sposobem na zdobycie niezbędnych funduszy na remont była sprzedaż tego, co znajdowało się we wnętrzach: obrazów, mebli, książek, porcelany, sreber, a nawet zasłon. Aukcja przyniosła łącznie 6,7 mln funtów. Suma, choć zawrotna, to wciąż była niewystarczająca. Gdy Magnus groziło bankructwo, zjawili się filmowcy… Okazało się, że ekipa filmowa szuka lokacji do filmu „Pokuta”. Dla właścicielki rezydencji było to jak wygrana na loterii.
Scenografka Sarah Greenwood, szukając odpowiedniej lokalizacji do filmu „Pokuta” natrafiła na artykuł w jednym ze starych wydań magazynu „Country Life”, opisujący Stokesay Court. Greenwood razem z reżyserem Joe Wrihghtem uznali, że idealnie uosabia on posiadłość opisaną przez Iana McEwana. Scenografka podkreśla, że Stokesay Court i dom z powieści miały wiele cech wspólnych. Zarówno fikcyjny, jak i prawdziwy zostały zbudowane w połowie XIX w. przez nowobogackich przedsiębiorców (budowa książkowego została sfinansowana za patenty na kłódki, śruby, zatrzaski i klamry; Stokesay Court z produkcji rękawic). Oba stanowią przykłady wybujałej, wiktoriańskiej architektury i ostentacyjnego przepychu. Ale, co ważniejsze, już na pierwszy rzut oka ujawniają pozycję i aspiracje społeczne swoich właścicieli.
Choć Stokesay Court posiadał wiele pożądanych cech, to wciąż wymagał sporo inwestycji, żeby mógł „zagrać” w filmie „Pokuta”. Przede wszystkim brakowało w nim wyposażenia zlicytowanego na aukcji. Dlatego scenografka musiała odtworzyć oryginalne wyposażenie. Ekipie zajęło siedem tygodni przemienienie posiadłości w plan zdjęciowy.
Projektując wystrój filmowych wnętrz „Pokuty”, Greenwood odwoływała się do tzw. stylu Colefax & Fowler. Został on upowszechniony przez parę brytyjskich dekoratorów wnętrz Sibyl Colefax i Johna Fowlera w latach 30. Jego główne cechy to dominacja kwiatowych motywów, łączenie perkalu z antykami oraz eksponowanie pamiątek rodzinnych. „To była reinterpretacja arystokratycznego stylu dla klasy średniej” – mówi Greenwood, przypominając, że bohaterowie choć bajecznie bogaci, to jednak należeli do klasy średniej, a nie arystokracji. Ten rozdźwięk między aspiracjami, a stanem rzeczywistym udało się uchwycić w wystroju wnętrz filmu „Pokuta”.
Ekipa wprowadziła do pokoi posiadłości tapety w kwieciste desenie. Pokój Cecilie, nazywany Salonem Młodych Dam, zyskał tapicerkę w delikatny, różowy wzór oraz kominek z wbudowanymi po bokach kanapami, co stanowiło koncept bardzo oryginalny.
Dębowe panele w centralnym holu oraz na wielkiej klatce schodowej zostały wypolerowane na wysoki połysk. Pokoje wypełniono antykami z najróżniejszych okresów oraz bibelotami, drogimi kryształami i ozdobnymi lampami.
Scenografia współtworzy emocjonalne napięcie scen filmu „Pokuta”, głównie za sprawą nieregularnego planu rezydencji oraz dzieł sztuki o metaforycznym znaczeniu. Przykładowo w jednej ze scen Briony stoi obok okiennego witraża przedstawiającego świętą Matyldę, patronkę niesłusznie oskarżonych (dziewczynka niesłusznie oskarżyła Robbiego). Greenwood udało się stworzyć przestrzeń wiarygodną, a jednocześnie stanowiącą ważny element filmowej narracji.
Film oraz grający w nim dom zyskały taką popularność, że do dziś Caroline Magnus oprowadza niekończące się wycieczki po posiadłości, dzięki czemu jest w stanie zarobić na dalsze remonty i utrzymanie. Jednym słowem „Pokuta” ocaliła dom przed zniszczeniem i nadała mu nowe, stylowe oblicze.
Żeby osiągnąć podobny efekt, co w filmowych wnętrzach, warto postawić na tapety w kwiatowe wzory, meble wypoczynkowe w stylu angielskim, lampy z ozdobnymi abażurami, kryształy i wazony. We współczesnych wnętrzach, warto je łączyć z gładkimi, jednokolorowymi powierzchniami dla zrównoważenia dekoracyjnych elementów.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…
View Comments
Stroje Cecilie w I akcie są tak niesamowite i delikatne, że nie mogłam oderwać od nich oczu. ❤️
Szczególnie zielona sukienka! Niesamowite wnętrza, film i książka.