Jaki parawan nawannowy do małej łazienki? Mój wybór parawanu

Urządzenie małej łazienki potrafi być prawdziwym wyzwaniem. Nieduży metraż wymusza zastosowanie funkcjonalnych rozwiązań, które pozwolą wykorzystać posiadaną przestrzeń do maksimum. Jednym z nich jest parawan nawannowy, który zwalnia nas z wyboru między wanną a prysznicem. 

 

Chyba każdy posiadacz niedużej łazienki musiał stanąć przed wyborem – wanna czy kabina prysznicowa. Oba rozwiązania się nie zmieszczą na małym metrażu. Wanna pozwala się zrelaksować, do tego można w niej zrobić pranie w ręku i jest wygodna, gdy w domu są małe dzieci. Przy czym w niedużej łazience nie ma mowy o dużej wannie, wybór zawężony jest do niewielkich modeli. Może więc prysznic? Z pewnością jest wygodny i zajmuje mniej miejsca. Wciąż jednak tradycyjne kabiny i wysokie brodziki, jakie w wielu mieszkaniach w blokach są koniecznością, potrafią wyglądać masywnie. Prysznic jest też kłopotliwy dla małych dzieci. Na szczęście jest rozwiązanie, które godzi zwolenników obu rozwiązań, a przy okazji jest funkcjonalne i bardzo dobrze się prezentuje – parawan nawannowy.

Przeczytaj także: Metamorfoza małej łazienki w bloku – zdjęcia przed i po

Wanna z parawanem nawannowym

Moja łazienka w bloku ma ok. 3,5 m kw. powierzchni – niedużo. Do tego jest na planie wydłużonego prostokąta. Wybór kabiny prysznicowej wydawał się wręcz narzucający. Jednak wcześniej mieszkałam w mieszkaniu tylko i wyłącznie z prysznicem i szczerz tęskniłam za wanną. Jednocześnie zdążyłam się przyzwyczaić do wygody szybkich pryszniców. Dlatego zdecydowałam się połączyć oba rozwiązania. Wybór padł na wannę w zabudowie z parawanem nawannowym.

Parawan ma zalety kabiny prysznicowej, a jednocześnie jest pozbawiony wad zasłonek prysznicowych, na których łatwo gromadzą się wilgoć i brud. Do tego zasłonki trzeba cyklicznie wymieniać, nie wyglądają estetycznie i wizualnie zmniejszają i tak z reguły małą łazienkę. Tymczasem parawany nawannowe z przeźroczystego szkła i o odpowiednio dobranej konstrukcji są wygodne w użytkowaniu, mogą być niemal niewidoczne i skutecznie chronią przed rozlewaniem wody po całej łazience.

Na rynku dostępnych jest kilka rodzajów parawanów – jednoczęściowe, wieloczęściowe i w pełni zabudowane. To, na który się zdecydujemy zależy wyłącznie od osobistych preferencji, choć zabudowane modele mogą okazać się lepszym wyborem, jeśli posiadamy dzieci – najmłodsi będą mogli swobodnie bawić się w wannie nie rozchlapując dookoła wody

– radzi Hanna Błaszak, ekspert marki Radaway specjalizującej się w produkcji parawanów i kabin prysznicowych.

Jaki parawan nawannowy do małej łazienki?

Mając już pewność, że parawan nawannowy to dobry wybór, pozostawała kwestia, jaki sprawdzi się najlepiej w małej łazience? Tutaj ponownie zwróciłam się z pytaniem do ekspertki marki Radaway, pani Hanny Błaszak:

Do niewielkich wnętrz polecamy parawany niezabudowane, które nie pomniejszą optycznie łazienki. W małym pomieszczeniu idealnie sprawdzą się modele jedno lub wieloczęściowe. Szerokość parawanów jednoczęściowych zaczyna się od 500 mm, natomiast wieloczęściowych od 860 mm. Te wymiary są w pełni wystarczające, by wygodnie korzystać z prysznica.

W przypadku mojej łazienki optymalnym rozwiązaniem okazał się parawan nawannowy jednoczęściowy o szerokości 60 cm. Szerszy ograniczałby dostęp do wanny, która ma szerokość 140 cm. Jednocześnie ze względu na bliskość umywalki parawan jest nieruchomy. Inaczej istniało by zbyt duże ryzyko ciągłego uderzania właśnie o umywalkę.

Niełatwo natomiast było mi znaleźć model, który wpisywałby się w estetykę pomieszczenia. Większość dostępnych rozwiązań była zbyt masywna w wyrazie, co nijak nie przystawało do niedużego pomieszczenia. Od razu wiedziałam, że szukam parawanu z czystego, przejrzystego szkła bez żadnych dodatków, które mogłyby zbytnio skupiać na sobie uwagę i zmniejszać widoczność. To wszystko chciałam pogodzić z wymiarami 60 x 150 cm.

Model, na który się ostatecznie zdecydowałam, to Radaway Idea Black PNJ. Jest to parawan o nowoczesnym wyrazie, wpisujący się w najnowsze trendy. Jest wykonany z hartowanego szkła o grubości 6 mm. Jest mocowany do ściany za pomocą wygodnego profilu, który umożliwia niwelowanie krzywizny ściany. Profil ma piękny czarny kolor. Ten drobny akcent sprawia, że z produktu użytkowego zamienia się w obiekt niemal designerski o dyskretnej elegancji i wielkiej sile wyrazu. To, co było niezmiernie ważne, to także fakt, iż parawany marki Radaway są w szerokiej gamie rozmiarów.

Co jeszcze jest warte wspomnienia, to fakt, iż parawan jest pokryty powłoką hydrofobową EasyClean® ułatwiającą czyszczenie. Jest to wielka ulga dla osób, które nie chcą marnować czasu na ciągłe polerowania parawanu.

Parawan nawannowy w mojej łazience

Radaway Idea Black PNJ sprawdza się znakomicie. Początkowe obawy, że nie jest na tyle szeroki, aby całkowicie chronić przed rozchlapywaniem się wody, okazały się bezpodstawne. Cała woda zostaje w wannie, a podłoga pozostaje sucha. Parawan nie ogranicza też funkcjonalności samej wanny. Jest do niej swobodny dostęp, a kąpiele są bezproblemowe. Powłoka EasyClean® odczuwalnie ułatwia utrzymanie parawanu w czystości. Po prysznicu woda po prostu spływa po szkle, zamiast się osadzać, pozostawiając nieestetyczne plamki z zaschniętej wody.

W końcu pod względem estetycznym doskonale parawan ten wpisuje się w przestrzeń. Uzupełnia aranżację, dodaje jej nowoczesnego stylu i charakteru. Czarny profil na tyle okazał się ważny dla całego wystroju, że pod jego odcień dobrałam wieszaki na ręczniki i kilka innych dodatków do łazienki. Dzięki temu wszystkie elementy ze sobą współgrają.

Już wcześniej doceniałam zalety parawanów nawannowych szczególnie w aranżacji małych łazienek. Teraz jednak tym bardziej jestem ich orędowniczką. Choć we własnym otoczeniu preferuję proste i subtelne rozwiązania, to wybór parawanów jest na tyle szeroki, że każdy znajdzie model idealny dla siebie i dopasowany do posiadanej wanny. Możliwości jest naprawdę wiele.