Przy użyciu zwierzęcych skór, kości, a nawet zębów, trzech projektantów z Londynu, wybranych bezpośrednio przez Angelinę Jolie, zmieniło baśniową disnejowską postać w wizję czystej podłości – Diabolinę. Oto jak powstawały nominowane do Oscara kostiumy do disneyowskiej „Czarownicy”.
Angelina Jolie, jako Diabolina w disnejowskiej „Czarownicy”, stworzyła jeden z najbardziej wyrazistych czarnych charakterów, jaki w przeciągu ostatnich miesięcy pojawił się na srebrnym ekranie. Choć tym razem u Disneya czarny charakter nie jest do końca zły, a nawet okazuje się dobry, to jednak imię zobowiązuje – Diabolina wygląda jak ucieleśnienie niegodziwości. Kostium jest najważniejszym składnikiem budującym postać. Nad jego powstaniem pracował zespół projektantów, który Angelina Jolie osobiście wybrała i ściśle nadzorowała.
Wśród wybrańców znaleźli się londyńscy designerzy: Rob Goodwin projektant dodatków, Manuel Albarran twórca odważnej biżuterii z metalu, który projektował m.in. dla Katy Perry i Lady Gagi, a także projektant Justin Smith. Żaden z nich wcześniej nie pracował dla przemysłu filmowego, dlatego nad triem czuwała kostiumografka Anna B. Sheppard (Polka nominowana do Oscara za kostiumy do filmów „Pianista” oraz „Lista Schindlera”, a teraz także do „Czarownicy”) oraz jej asystent Oliver Garcia. Do tego należy dodać zwierzchnictwo Angeliny Jolie.
Anna Biedrzycka-Sheppard (ur. 1946 r. w Warszawie) to najbardziej znana i utytułowana polska kostiumolożka. Swoją karierę rozpoczęła od pracy przy polskich produkcjach takich jak „Iluminacja” (1972), „Brunet wieczorową porą” (1976) czy serialu „Polskie drogi”. Światową karierę projektantki zapoczątkowała współpraca z Agnieszką Holland przy „Zabić księdza” (1988), a później ze Stevenem Spilbergiem przy „Liście Schindlera” (1993). Za ten drugi film Sheppard otrzymała swoją pierwszą nominacje do Oscara i na stałe związała się z Hollywood. Kolejną nominację zdobyła za kostiumy do „Pianisty” (2003) Romana Polańskiego. Projektantka ponadto pracowała przy takich tytułach jak „Bękarty wojny” (2009), „Kapitan Ameryka: pierwsze starcie” (2011) czy „Furia” (2014). Teraz w oscarowym wyścigu stanie po raz trzeci.
„Angelina była siłą napędową w tworzeniu garderoby dla postaci czarownicy, w którą się wcieliła” – ujawniła w rozmowie z Hollywood Reporter Anna B. Sheppard. „Codziennie z nią rozmawialiśmy, pokazywaliśmy próbki i robiliśmy przymiarki. Wszystkie stroje stanowiły ucieleśnienie wizji Angeliny” – zdradziła Sheppard. To właśnie aktorka chciała m.in., aby kreacje czarownicy zmieniały się w zależności od pory roku i posiadały zwierzęce akcenty, jak futro czy kły. Ostatecznie w ciągu całego filmu widzimy Jolie w dziewięciu kostiumach, które odzwierciedlają rozwój sytuacji i osobowości granej przez nią postaci.
Punktem wyjścia dla stworzenia garderoby Diaboliny był wygląd złej czarownicy z oryginalnej, animowanej wersji „Śpiącej królewny” Disneya z 1959 roku. Przy czym projektanci postawili sobie za cel wykreowanie bardziej nowoczesnego wizerunku. Początkowo jednak w wyglądzie młodej czarownicy więcej jest nawiązań do strojów średniowiecznych i nie ma w nim jeszcze nic złowrogiego, oczywiście poza rogami, które są częścią fizjonomii Diaboliny. Do tego na początku ma jeszcze skrzydła (wygenerowane komputerowo) i może latać. Aby podkreślić jej lekkość i mobilność, pierwszy strój wykonano z wielu warstw cienkiego, zwiewnego jedwabiu. Każda warstwa materiału została ufarbowana na nieco inny odcień, aby uzyskać wrażenie głębi. Kolorystyka współgra z kolorytem lasu, który jest domem czarownicy.
Gdy Diabolina traci skrzydła jej charakter się zmienia, a wraz z nim strój bohaterki. Staje się cięższy, bardziej rzeźbiarski i bliższy tego z animowanej wersji baśni, z tym, że zamiast purpurowego jest czarny. Wówczas czarownica zyskuje charakterystyczne nakrycie głowy, które zdefiniowało jej wizerunek, nadając mu demonicznego charakteru. Jego autorem jest Justin Smith.
W ciągu całego filmu Jolie ma na sobie kilka różnych wersji tego samego nakrycia głowy (było ich łącznie siedem). Do ich wykonania Smith wykorzystał m.in. skórę, strusie pióra oraz rybią skórę. Cała konstrukcja razem z rogami nie była zbyt wygodna i powodowała u Jolie bóle głowy, a do tego źle słyszała. Jednak Smith wspomina, że kiedy zaproponował zrobienie otworów, żeby zapewnić jej lepszy komfort, Angelina się nie zgodziła – nie chciała zniszczyć kostiumu. „Wspaniale się z nią pracowało” – zachwalał Smith. W zamian zespół projektantów postarał się, aby nakrycie głowy było możliwie lekkie, gdyż Jolie spędzała w nim po kilka godzin dziennie. Nie mogło jednak przy tym być zbyt delikatne ze względu na wiele scen akcji. Dlatego zastosowano doczepiane rogi, aby w przerwach między ujęciami Angelina mogła je zdjąć i swobodnie się poruszać.
Najbardziej charakterystyczną kreacją Angeliny jest ta, w której pojawia się na chrzcie księżniczki Aurory. Anna Sheppard wyjaśnia, że kostium musiał być ciężki i odpowiednio układać się na podłodze tak, aby płaszcz przypominał skrzydła nietoperza. Żeby uzyskać pożądany efekt, Sheppard wykorzystała skórę oraz specjalny japoński materiał, jaki jej pozostał z pracy przy poprzednim filmie.
Rob Goodwin był z kolei odpowiedzialny za wykreowanie obuwia dla czarownicy, choć na ekranie jest prawie niewidoczne ze względu na długie płaszcze, które przysłaniały buty. Niemniej Goodwin stworzył kolekcję wygodnego obuwia, wpisującego się w styl całości, choć dalekiego od designerskich szpilek, jakie Jolie preferuje na co dzień.
Wizerunek Diaboliny był na tyle wiarygodny i straszny, że wszystkie dzieci uciekały przed aktorką. Bało się także jej własne potomstwo poza córką Vivien, dlatego to ona pojawia się na ekranie jako mała księżniczka Aurora. „To musiało być dziecko, które mnie lubi i nie bało się moich rogów, oczu i szponów. Inne dzieci płakały i uciekały, tylko Viv się nie bała” – tłumaczyła Jolie na łamach Entertainment Weekly.
Dzięki temu, że nad kostiumami dla głównej bohaterki pracował spory zespół, Anna Sheppard mogła się poświęcić kreacji wizerunku pozostałych bohaterów filmu. Łącznie powstało ok. 400 kostiumów. Stroje wszystkich głównych bohaterów, tak jak Diaboliny, zmieniały się wraz z rozwojem akcji. Przykładowo dla króla Stefana powstało ok. 20 kostiumów, gdyż jego postać przechodzi liczne przemiany charakteru.
Z kolei Christian Louboutin zaprojektował specjalny model butów, który nazwał imieniem postaci granej przez Jolie – Maleficent. Angelina miała je na sobie podczas wszystkich wydarzeń promujących „Czarownicę”. Przy takiej reklamie sukces nowego modelu louboutinów wydaje się więcej niż pewny.
Źródło zdjęć: Disney
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…