„Samotny mężczyzna” Toma Forda zachwycił widzów nie tylko opowiadaną historią, ale i formą – pięknymi zdjęciami i scenografią. Jednym z głównych miejsc akcji jest dom głównego bohatera, czyli stylowa, kalifornijska willa z połowy XX wieku. Ten dom kradnie całe show.
„Samotny mężczyzna” to reżyserski debiut Toma Forda, uznanego projektanta mody. Swoją karierę zaczął w latach 80. w domu mody Gucci. Po latach pracy został dyrektorem kreatywnym domu mody Yves Saint Laurent. Ku zaskoczeniu wszystkich w 2009 roku Tom Ford ujawnił także swoje talenty filmowe. Napisał scenariusz i wyreżyserował swój pierwszy, pełnometrażowy film – „Samotny mężczyzna”. Znając jego dotychczasową karierę, jasne było, że styl będzie jednym z dominujących elementów produkcji. Tak też się stało. Nie tylko bohaterowie są doskonale wystylizowani, ale też ich otoczenie, przede wszystkim wnętrza, w których mieszkają. Szczególne wrażenie wywiera dom głównego bohatera, w którego wcielił się Colin Firth.
„Samotny mężczyzna” to ekranizacja powieści Christophera Isherwooda z 1964 roku. Akcja filmu rozgrywa się w Kalifornii na początku lat 60. George Falconer (Firth) jest profesorem uniwersyteckim, który boryka się z codziennością po stracie ukochanego. Przygotowuje się nawet do ostatecznego kroku. Jednak w krótkim czasie spotyka kilka osób. Film w pięknych ujęciach opowiada, jak te spotkania wpłyną na jego życie.
Większość czasu bohaterowie spędzają we wnętrzach – w domu tytułowego bohatera bądź w posiadłość jego przyjaciółki, w którą wcieliła się Julianne Moore. Oba domy stanowią doskonały przykład kalifornijskiego designu, choć w zupełnie odmiennych odsłonach: pierwszy charakteryzuje minimalizm i nowoczesność, drugi hollywoodzki glamour, z orientalnymi motywami. Szczególne wrażenie wywiera dom George’a, którym jest faktycznie istniejący budynek, uznawany za światowej klasy skarb architektury.
Dom samotnego mężczyzny to willa na przedmieściach Los Angeles zaprojektowany przez architekta Johna Lautnera w 1949 roku. Lautner to jeden z najwybitniejszych amerykańskich architektów, specjalizujących się w architekturze rezydencjonalnej. Studiował u Franka Lloyda Wrighta, a później został jego bliskim współpracownikiem. Działał głównie w Los Angeles, gdzie wzniósł swoje najważniejsze budynki. Wśród nich jest willa znana jako dom Schafferów, którą widzimy w „Samotnym mężczyźnie”. Ta warta 1,5 mln dolarów posiadłość reprezentuje styl modernistyczny w najlepszym wydaniu.
Dom Schafferów jest parterowy zaprojektowany na nieregularnym, otwartym planie. To co go wyróżnia najbardziej, to liczne okna i przeszklenia, które sprawiają, że wnętrze stapia się z otoczeniem. Widać to szczególnie w jednej ze scen, w której George stoi przy oknie, ale na pierwszy rzut oka nie do końca wiadomo, czy jest w środku, czy na zewnątrz. Duże okna sprawiają także, że konstrukcja wydaje się lekka i zapraszająca, a forma budynku oryginalna. Wpuszczają również do środka dużą ilość naturalnego światła, co umożliwiło zastosowanie we wnętrzu dość ciemnej palety barw.
Szkło połączono z dużą ilością drewna, razem tworzą naturalne i nowoczesne zestawienie. Obok szkła i drewna ważnym materiałem jest czerwona cegła, z której wzniesiono m.in. efektowny kominek zajmujący centralny punkt strefy dziennej. Ma on nietypowy kształt i można go obejść dookoła. Kominek jest elementem dzielącym przestrzeń, co było bardzo popularnym zabiegiem w amerykańskich domach stosowanym od la 50. do 70.
Trudno w domu, który widzimy w filmie „Samotny mężczyzna” mówić o podziale na pomieszczenia, bowiem jest tu niewiele ścian i poszczególne strefy płynnie przechodzą jedna w drugą. Całkowicie wyodrębniono jedynie sypialnie i łazienki. Do kuchni natomiast prowadzi lekko zwężone przejście, dzięki czemu jest ona jednocześnie otwarta i zamknięta, choć nie dosłownie. Kuchnię wydzielają otwarte ze wszystkich stron półki oraz półwysep. Szafki i blaty są w odcieniu butelkowej zieleni, co wpisuje się w styl lat 60., kiedy królowały kolorowe kuchnie. Na potrzeby „Samotnego mężczyzny” blaty zostały jednak zamienione na białe, które wyglądają bardziej elegancko i lepiej wpisują się minimalistyczny styl George’a. To sprawia również, że filmowa kuchnia wydaje się bardziej współczesna.
Drugim wnętrzarskim bohaterem filmu „Samotny mężczyzna” jest dom przyjaciółki George’a – Charley, w którą wcieliła się Julianne Moore. Choć stylistycznie odmienny od pierwszego domu, to wciąż z łatwością identyfikowany jako przykład estetyki z przełomu lat 50. i 60. Jego wnętrza reprezentują mieszankę stylów – glamour, transitional i marokańskiego, co razem daje wnętrza kobiece, godne hollywodzkich gwiazd. Przeważa w nich kremowo-różowa kolorystyka uzupełniona o brązy i błękitne akcenty. W salonie główną rolę odgrywa półkolista kanapa, na prawie cały pokój. To bardzo znamienny mebel dla lat 60. i 70., który jednak wymaga dużej ilości miejsca. Do tej nowoczesnej w wyrazie sofy dobrano stylizowane na marokańskie komody i lustra.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…