Helsinki to niewielkie, jak na stolicę dużego, europejskiego kraju miasto. Do tego klimat nie należy tam do najłagodniejszych, a na ulicach raczej nigdy nie spotkamy tłumów. Mimo to Helsinki mają w sobie coś urzekającego, a turystom oferują całkiem sporo atrakcji. Zobaczcie, co warto zobaczyć i zrobić, będąc w Helsinkach. Moje top 10.
Helsinki są młodą stolicą, bo od 1812 r. Od tej daty zaczyna się dynamiczny rozwój miasta, które mimo wszystko trudno nazwać metropolią. Mieszka tam zaledwie nieco ponad 600 tys. osób. To niewiele jak na europejską stolicę. Może dzięki temu Helsinki mają bardzo ludzką, przystępną skalę. Zamiast wieżowców jest tam mnóstwo zieleni, do tego bliskość wody i przynależące do miasta liczne wyspy oraz wysepki. To wszystko buduje klimat tego miejsca. Pod względem architektonicznym blisko Helsinkom do Petersburga – warto pamiętać, że Finlandia długo była pod panowaniem rosyjskim. Ze względu na podobieństwo w czasie zimnej wojny w fińskiej stolicy kręcono sceny do hollywoodzkich filmów, które miały się rozgrywać w ówczesnym Leningradzie. Najsłynniejszym z nich są „Białe Noce” z 1985 roku z Michaiłem Barysznikowem w roli głównej.
Ja Helsinki odwiedziłam na przełomie kwietnia i maja. Właśnie wtedy zaczyna się sezon turystyczny i wiele atrakcji dopiero staje się dostępnych. Zapewne latem jest większa szansa na bardziej sprzyjającą aurę pogodową, ale ostatecznie pogoda była całkiem niezła. Dzięki niewielkim rozmiarom Helsinki można spokojnie zwiedzać chodząc, bez konieczności poruszania się komunikacją miejską.
Z bogatej oferty miasta wybrałam 10 rzeczy, które szczególnie warto tam zobaczyć lub zrobić. Oczywiście opcji jest więcej, nie uwzględniłam chociażby wielu atrakcji skrojonych pod turystów, jak park rozrywki i Sea Life Helsinki. Pominęłam skansen czy helsińskie zoo, jak i muzea. Skupiłam się za to na tym, co to miasto faktycznie wyróżnia. (Kolejność przypadkowa.)
Jest to najbardziej rozpoznawalne miejsce w fińskiej stolicy. Biała sylweta katedry (fin. tuomiokirkko) góruje nad miastem i wita wszystkich przybyszów nadciągających od strony Zatoki Fińskiej. Jest to katedra luterańska wznosząca się na wysokich schodach, gdzie miejscowi chętnie się spotykają. Zaprojektował ją w 1830 r. niemiecki architekt niezwykle ceniony w Finlandii, Johann Carl Ludwig Engel. Na tle błękitnego nieba wygląda pięknie. Warto wejść do środka. Wnętrze jest bowiem niemal zupełnie puste, w przeciwieństwie do kościołów katolickich. Przed katedrą rozciąga się Plac Senacki, który wyznaczają klasycystyczne gmachy rządowe. Na środku placu stoi pomnik cara Aleksandra III, którego Finowie darzą swoistym sentymentem. W grudniu na placu rozstawia się jarmark bożonarodzeniowy.
Jest to jedna z największych na świecie i najlepiej zachowanych morskich fortec. Została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Forteca rozciąga się na kilku wysepkach u wybrzeża Helsinek. Można tam dotrzeć jedynie promem, który kursuje bardzo często, a przeprawa trwa zaledwie kilkanaście minut. Można tam spokojnie spędzić kilka godzin, spacerując między fortyfikacjami. Warto też zajrzeć do jednego z kilku muzeów zlokalizowanych w obrębie fortecy, jak i wejść do łodzi podwodnej czy przekąsić coś w jednej z restauracji. Suomenlinna to bez wątpienia jedno z tych miejsc, które trzeba zobaczyć.
Słona lukrecja to fiński przysmak. Wyróżnia ją trudny do określenia nieco cierpki i słonawy smak, z ledwie wyczuwalną nutą słodyczy oraz czarny lub ciemnobrązowy kolor. Podobno najpierw salmiakki były sprzedawane jako cukierki na kaszel, a potem upowszechniły się jako słodycze. Ten smak z pewnością nie przypadnie wszystkim do gustu, ale zdecydowanie warto spróbować. Ja polecam lody o smaku salmiakki, mają grafitowy odcień i niepowtarzalny smak.
To szczególne miejsce, gdyż minimalistyczna w formie, drewniana kaplica stoi pomiędzy dwoma centrami handlowymi i obok ruchliwego dworca autobusowego. Wnętrze jest równie puste jak fasada – tylko proste drewniane ławki i pozbawione ozdób ściany. W kaplicy nie odbywają się żadne msze ani nabożeństwa, nie jest też żadnego konkretnego wyznania. Chodzi o to, żeby w zatłoczonym centrum było sprzyjające wyciszeniu i kontemplacji miejsce.
W Helsinkach znajdują się dwie zabytkowe hale targowe oferujące tradycyjne fińskie przysmaki. Starsza, Vanha kauppahalli znajduje się tuż przy przystani i placu Kauppatori, druga, Hakaniemi z 1914 roku mieści się na skraju dzielnicy Kallio. W obu można skosztować mięsa z renifera bądź niedźwiedzia, znajdziemy w nich również szeroki wybór ryb w tym ulubionych przez Finów łososia i śledzia, czy tradycyjne pierogi karelskie. Jest to dobre miejsce, żeby za przystępną cenę spróbować zupy z łososia czy kanapek, np. ze smażonym śledziem, na bazie lokalnego chleba ryżowego.
Kappeli to jedna z najsłynniejszych kawiarni i restauracji w Helsinkach, usytuowana przy parku Esplanade nieopodal przystani promowej. Działa nieprzerwanie od 1867 roku. Wyróżnia ją zabytkowy budynek z piękną, przeszkloną werandą. Właśnie w niej można usiąść i napić się kawy, obserwując jednocześnie przechodniów. Finowie piją bardzo dużo kawy, są jej jednym z największych konsumentów. Dlatego nie wypada nie usiąść w jednej z licznych helsińskich kawiarni. Kappeli jest do tego idealna. Do kawy świetnie pasuje munkki, czyli fiński pączek, bądź korvapuustit – cynamonowa bułeczka (przysmak wszystkich krajów północnych).
Czy może być coś bardziej fińskiego niż sauna? Jest w niemal każdym fińskim domu, ale też we wszystkich hotelach i hostelach. Dlatego znalezienie sauny w Helsinkach nie powinno być problemem. Zawsze też można skorzystać z saun publicznych. Kotiharju w dzielnicy Kallio działa od 1928 roku i uchodzi za miejsce kultowe. Jednak warto się udać do nowszej Löyly, którą wyróżnia piękna architektura. Do tego jest położona tuż nad brzegiem zatoki. Można skorzystać z sauny, po czym od razu zanurzyć się w Bałtyku.
Ten kościół został dosłownie wykuty w skale, i to przesądza o jego wyjątkowości. Surowe ciosy skalne stanowią ściany kolistej świątyni, a całość wieńczy miedziana kopuła, podtrzymywana przez betonowe belki. Połączenie natury i inżynierii daje imponujący efekt.
U wybrzeża Helsinek rozsianych jest mnóstwo wysp i wysepek. Żeby w pełni zrozumieć klimat tego miasta, warto wybrać się na rejs oferowany przez jednego z wielu przewoźników. Ja wybrałam trasę Beautiful Canal Route przewoźnika Stromma. Jest to wyjątkowa malowniczy rejs wzdłuż wybrzeża, pomiędzy licznymi wyspami. Można się delektować pięknem przyrody, jak i podejrzeć domy Finów. Przy niemal każdym z nich jest wybudowana osobna sauna, z której można wejść bezpośrednio do wody zatoki.
Finlandia słynie ze znakomitego wzornictwa. Być może nie każdego ucieszy wizyta w Muzeum Designu (choć warto), to każdy powinien przynajmniej zajrzeć do flagowego sklepu Marimekko (ul. Mikonkatu 1). Jest to jedna z najlepiej rozpoznawalnych fińskich marek, która zasłynęła z tkanin o wyjątkowych wzorach. Międzynarodową sławę firmy zapoczątkował wzór Unikko, czyli maki. Sukienkę w wyraziste, czerwone kwiaty nosiła m.in. Jacqueline Kennedy. Dziś Marimekko oferuje nie tylko tkaniny i ubrania, ale też zastawę stołową i szeroką gamę dodatków.
Photo: © Anna Oporska/Learning from Hollywood
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…
