10 rzeczy, o których najczęściej zapominamy, urządzając wnętrza

Urządzając wnętrza, przeważnie koncentrujemy się na doborze kolorów, mebli, płytek. Krótko mówiąc, skupiamy się na tym, co od razu widać, jednocześnie zapominając bądź bagatelizując rzeczy mniej widoczne. Takie „zapominalstwo” bywa zgubne. Często prowadzi bowiem do wnętrz niefunkcjonalnych. O tych 10 rzeczach lepiej nie zapominać. 

 

Urządzanie wnętrz to wbrew pozorom skomplikowana układanka. Należy wziąć pod uwagę potrzeby mieszkańców, możliwości lokalu i preferencje estetyczne. Często się jednak zdarza, że skupiamy się na ostatnim elemencie, czyli wizualnych aspektach aranżacji. Nie byłoby w tym nic złego, gdybyśmy przy okazji nie zaniedbywali pozostałych. Zapominamy więc o funkcjonalności i dostosowaniu wystroju do realiów mieszkania, jak chociażby jego wymiarów. Przez to wnętrza okazują zwyczajnie niepraktyczne. Najczęściej brakuje w nich miejsca na przechowywanie bądź są nadmiernie zagracone, zaburzona bywa też ich ergonomia.

Kiedy zaczęłam urządzać własne mieszkanie, też początkowo myślałam jedynie o wzorze płytek do łazienki i kolorze kanapy. Zupełnie nie zastanawiałam się nad tym, jak będzie wyglądać codzienne funkcjonowanie i czego tak naprawdę będę potrzebować. Dziś jestem mądrzejsza o wiele doświadczeń i praktycznych obserwacji. Poniżej zebrałam 10 rzeczy, o których najczęściej zapominamy urządzając mieszkania, żebyście wy o nich pamiętali. Ta lista pomoże wam uniknąć mnóstwa błędów, które w przyszłości mogą się okazać bardzo kosztowne.

 

 

---

10. Dla kogo urządzamy mieszkanie?

---

fot. Delightfull

Kupiłeś stół na 16 osób, z myślą o Bożym Narodzeniu, choć na co dzień korzystają z niego jedynie trzy osoby? Albo kryształowy żyrandol tylko po to, żeby zaimponować sąsiadce? To wszystko znaki, że urządzając mieszkanie, zapominasz o osobach, które mają w nim faktycznie mieszkać. To niestety dość powszechny błąd. Aranżujemy więc domy tak, jakby Boże Narodzenie trwało 365 dni w roku i przez tyle czasu byli u nas goście. Tymczasem prawda jest taka, że święta są dwa razy w roku. Nie możemy więc im podporządkowywać wystroju wnętrza. Ten wielki stół na co dzień będzie nam jedynie zajmował miejsce, pozostając niewykorzystany przez większość czasu.

Musimy myśleć o swoich faktycznych potrzebach i gustach. Pamiętajmy o tym, co nam się podoba, a nie o tym, co podoba się osobom nas odwiedzającym. Nawet, jeśli będą się marszczyć na widok naszych mebli, to nie powinno mieć to najmniejszego znaczenia. Bo oni w końcu pójdą do własnych domów, a my zostaniemy. Zdrowa doza egoizmu i samoświadomości są niezbędne, żeby wykreować wnętrza, które będą nas naprawdę cieszyć.

---

9. Wymiary…

---

fot. Go Modern Furniture 

Kupowanie mebli może być znakomitą zabawą. Nie zawsze jednak to, co nam się podoba, jest dla nas odpowiednie. Mieszkania bowiem nie są z gumy i choćbyśmy nie wiem, jak bardzo chcieli, nie każda sofa czy komoda się w nich zwyczajnie zmieszczą. Zapominanie o metrażu to wielki błąd przy kupowaniu czegokolwiek do mieszkania. Nie mierzymy dokładnie, ile na co mamy miejsca, ani nie zwracamy uwagi na gabaryty kupowanych sprzętów. W efekcie mamy potem kanapę na pół pokoju, wannę, która nawet się nie mieści do łazienki czy kuchenkę o 10 cm niższą od poziomu blatów. Mieszkania urządzane „na oko” sprawiają wrażenie niechlujnych, chaotycznych, jakby złożonych z przypadkowo zebranych sprzętów.

Dobrą praktyką jest dokładne wymierzenie pomieszczenia i miejsca na poszczególne elementy wystroju. Inaczej nigdy nie uda nam się wykreować harmonijnej aranżacji.

---

8. Gdzie będziemy suszyć ubrania?

---

fot. Garden Trading

Suszenie ubrań może być prawdziwym utrapieniem, szczególnie, jeśli nie mamy balkonu. Jest to problem przede wszystkim w mieszkaniach w blokach. Sznurki nad wanną w łazience nie wyglądają estetycznie, podobnie jak rozkładane suszarki z praniem. Niestety mało kto, o tym pamięta na etapie planowania aranżacji. Myślimy sobie, „jakoś to będzie”, a później okazuje się, że suszarka z mokrymi rzeczami praktycznie nie znika z salonu.

Można sobie oszczędzić wielu frustracji i problemów już na wstępie planując, jakie rozwiązanie sprawdzi się u nas najlepiej. Dla niektórych optymalna może się okazać inwestycja w automatyczną suszarkę, inni być może jednak wybiorą rozkładaną suszarkę pokojową. Warto przeanalizować wszystkie opcje i zaplanować dla nich miejsce.

---

7. Pokoje to składowa całości, a nie osobne byty

---

fot. Delightfull

Sypialnia w stylu boho, a salon glamour, kuchnia z kolei w duchu angielskim. Brzmi znajomo? Gdy myślimy o każdym pomieszczeniu osobno, traktujemy je jako niezależne byty. W efekcie w mieszkaniu panuje stylistyczny miszmasz. Przejście z jednego pomieszczenia do drugiego zamienia się w podróż do innego świata.

Na każdym etapie urządzania mieszkania powinniśmy pamiętać, że każdy pokój jest składową większej całości. Powinny być więc spójne stylistycznie. Żeby to osiągnąć, pewne elementy muszą być powtarzane we wszystkich pomieszczeniach, jak podłogi, drzwi, dekoracje okien, pokrycia ścian, a przede wszystkim kolorystyka. Dzięki temu stolik z salonu będzie równie dobrze pasował do sypialnia, a lampa z kuchni odnajdzie się również w przedpokoju. Z kolei całe wnętrze będzie harmonijne, a przebywające w nim osoby będą się czuły zwyczajnie lepiej.

---

6. Gdzie będziemy trzymać odkurzacz, deskę do prasowania…

---

fot. Sophie Allport

W każdym domu są rzeczy, których po prostu nie może zabraknąć, jak odkurzacz czy deska do prasowania. Rzadko jednak kiedy zastanawiamy się, gdzie będziemy je trzymać. Nie planujemy schowków na tego typu sprzęty więc zazwyczaj lądują za drzwiami, pod łóżkiem, a nawet w szafie, w której powinniśmy trzymać płaszcze. W niektórych domach rzeczy te trzymane są w graciarni, czyli najmniej uczęszczanym pokoju. Jest to dla wielu osób pomieszczenie wstydu, którego za nic nie chcą pokazać światu, bo poza rzeczonym odkurzaczem czy deską do prasowania trafiają tam też setki innych rzeczy, na które zwyczajnie nie przewodziliśmy miejsca.

Żeby uniknąć takich sytuacji, planujemy od razu miejsca na przedmioty o większych gabarytach. Pomoże to w zachowaniu porządku w mieszkaniu i uniknięciu marnowania przestrzeni.

---

5. Wciąż za mało miejsca na przechowywanie

---

fot. Melody Maison 

Powyższe zagadnienie, to tak naprawdę część większego problemu, czyli ogólnego braku miejsca na przechowywanie.  To odwieczna bolączka większości mieszkań. Przeznaczamy zbyt wiele miejsca na meble dekoracyjne – konsolki, stoliki czy na galerie ścienne, a zupełnie zapominamy o szafach i schowkach. Tak jak jeszcze pamiętamy o miejscu na ubrania, tak już rzadko kiedy myślimy o tym, gdzie będziemy trzymać buty, ręczniki, pościel na zmianę czy walizki. Takich przykładów można mnożyć. Dzieje się tak też dlatego, że wybierając meble ponownie za bardzo koncentrujemy się na ich wyglądzie, a nie funkcjonalności.

Stara prawda głosi, że schowków nigdy dość. W mało którym domu, jest ich za dużo. Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy zastawić wszystkie pokoje szafami. Niemniej należy wiedzieć, gdzie, które rzeczy będziemy trzymać.

---

4. Zdjęcia z katalogów nie mają nic wspólnego z rzeczywistością 

---

fot. Delightfull

Urządzanie wnętrz przeważnie zaczynamy od przeglądania katalogów. Tam widzimy niemal doskonale skomponowane aranżacje, najczęściej umeblowane meblami z jednego kompletu. Sugerując się katalogowymi zdjęciami, kupujemy oferowane w nich sprzęty. Jednak często to, co dobrze wygląda na papierze, jakoś nie sprawdza się z rzeczywistości. Okazuje się bowiem, że za mało krytycznie podchodzimy do tego, co widzimy.

Zdjęcia w katalogach to starannie spreparowane kreacje. Nie są robione w faktycznych mieszkaniach, a w studiach fotograficznych. Są więc nieporównywalnie większe od typowych polskich mieszkań. Do tego dochodzi jeszcze precyzyjnie dobrane oświetlenie i dodatki. Nic dziwnego, że wszystko na takich zdjęciach wygląda lepiej. Warto zachować sporą dozę krytycyzmu, przeglądając katalogi, ale też strony czasopism i wypatrzone w nich meble, lepiej przed zakupem obejrzeć najpierw w rzeczywistości.

---

3. To wszystko trzeba będzie sprzątać…

---

fot. Viceversa

Otwarte półki w kuchni nad płytą grzewczą, jasnobeżowa tapicerka na kanapie czy białe fugi w kuchni. W teorii brzmią super, ale w praktyce są trudne do utrzymania w czystości. Niestety to bardzo powszechne przewinienie. Urządzamy mieszkania, jakby nikt w nich nigdy nie miał mieszkać, a co za tym idzie, nigdy się nie brudziły. Rezygnujemy więc z górnych szafek na rzecz otwartych półek i zapominamy jak szybko stawiane na nich rzeczy się brudzą. W innych pomieszczeniach także robimy „wystawki”, które są wylęgarnią kurzu i decydujemy się na meble z materiałów, na których widać każde dotknięcie.

Mimo wszystko warto się zastanowić, czy materiały, które chcemy zastosować, dobrze się czyszczą. Czy ten, jakże modny dywan shaggy, nie będzie gubił włosów? To nam z pewnością ułatwi życie w przyszłości.

---

2. Pewne rzeczy kupuje się raz na długie lata

---

fot. Graden Trading

Jakaś dziwna skłonność ludzka powoduje, że jesteśmy w stanie wydać więcej na kanapę niż na elektrykę, na telewizor niż na płytki do łazienki. Te rzeczy, które bardziej „widać”, przesuwają się wyżej w hierarchii wartości. Trzeba powiedzieć wprost – to bardzo zła praktyka. Szczególnie meble i dekoracje łatwo wymienić po jakimś czasie, czego nie można powiedzieć o płytkach, podłogach czy grzejnikach. Nie warto więc na nich oszczędzać. Należy tym elementom poświęcić znacznie więcej uwagi niż to zazwyczaj robimy. Poświęćmy więcej czasu na selekcję rzeczy, których instalacja wiąże się z dużym kosztem i remontem, a także powierzmy ich instalację fachowcom.

---

1. Moda przemija…

---

fot. Mexambiente 

W końcu dochodzimy do kwestii zasadniczej. Często zapominamy, że moda przemija. Płytki patchworkowe tak popularne dziś, jutro prawdopodobnie będą pieśnią przeszłości. To samo dotyczy szeregu innych „hitów” sezonu. Jeśli będziemy podporządkowywać aranżację mieszkania trendom, będziemy ciągle rozczarowani, bo zwyczajnie nie będziemy w stanie nadążyć za modą. Do tego nie będziemy nigdy w pełni u siebie. Urządzając wnętrza wedle obcych gustów, zapominamy o sobie. Choć warto wiedzieć, co w trawie piszczy, aby być świadomym spektrum możliwości, to jednak nie należy ślepo podążać za modą.