„Wielki Gatsby” to film, który podczas zeszłorocznej ceremonii oscarowej zgarnął dwie statuetki za scenografię i kostiumy. Jest to epicka wizja dekadenckiego świata, a tym samym idealna propozycja na początek karnawału, nie tylko ze względu na widowiskowe sceny przyjęć, ale także spektakularne domy.
Od czasu publikacji „Wielkiego Gatsby’ego” w 1925 roku powieść Francisa Scotta Fitzgeralda doczekała się czterech filmowych adaptacji, z których najbardziej znaną była ta z 1974 roku z Robertem Redfordem i Mią Farrow. Film ów jest jednak opisywany przez krytyków jako piękny, lecz nudny. Nudy nie uświadczymy za to w ostatniej, piątek ekranizacji powieści w reżyserii Baza Luhrmanna znanego z widowiskowych filmów jak „Moulin Rouge” czy „Australia”. Swoją wersję „Wielkiego Gatsby’ego” zrealizował w technologii 3D i do rytmów R’n’B. Od strony wizualnej o wierność realiom początku lat 20., w których rozgrywa się akcja, zadbała scenografka i projektantka kostiumów Catherine Martin. Udało jej się stworzyć wizję na tyle sugestywną, że Amerykańska Akademia doceniła jej starania dwoma statuetkami Oscara.
Martin współpracowała z Bazem Luhrmannem, prywatnie mężem, przy niemal każdym jego projekcie. Zawsze była to dla niej współpraca bardzo owocna. Dwa Oscary zgarnęła także za „Moulin Rouge” oraz była nominowana za kostiumy do „Australii”. „Wielki Gatsby” był jednak dla niej największym wyzwaniem ze wszystkich filmów przy jakich pracowała, choćby dlatego, że jak sama przyznała w jednym z wywiadów początkowo nie była entuzjastką powieści Fitzgeralda. Mimo to udało jej się wykreować porywający obraz życia amerykańskich krezusów w latach 20.
Najważniejszym miejscem dla całego filmu jest posiadłość Jaya Gatsby’ego (Leonardo DiCaprio), w której tytułowy bohater urządzał legendarne przyjęcia. Jest to malowniczy gmach niebotycznych rozmiarów. – Patrząc na niego, mamy poczucie jakby Gatsby żył w Disneyworldzie dla dorosłych – mówi projektantka. „Uparcie powtarzano, że jego dom to wcale nie dom, tylko wielki statek, który potajemnie krąży wzdłuż brzegów Long Island” – napisał z kolei Fitzgerald. Pisarz zlokalizował willę w West Egg, fikcyjnej, snobistycznej miejscowości nieopodal Nowego Yorku.
Za fasadę domu głównego bohatera posłużył z kolei budynek dawnego Seminarium św. Patryka w Sydney, gdzie kręcono film. Na potrzeby zdjęć frontowe ściany opleciono bluszczem do wysokości trzeciej kondygnacji oraz zbudowano tymczasowe fontanny na dziedzińcu. Strzeliste wieże, którymi naszpikowana jest bryła budynku, zostały dodane cyfrowo. Efekt końcowy jest niemal bajkowy i stanowi sugestywną zapowiedź tego, co znajdziemy w środku.
Wnętrza olśniewają przepychem i zbytkiem. Zewsząd otaczają nas złocenia, marmury i kryształy. Najważniejszym i zarazem najokazalszym pomieszczeniem całego założenia jest sala balowa. Jest to strzelista przestrzeń z neogotyckim sklepieniem i wysokimi oknami, a do tego otoczona kolumnadą rzymskich kolumn. – Pozłacaliśmy niemal wszystko od robionych na zamówienie organów Wurlitzer, po sufity. Wszędzie umieszczaliśmy także monogramy Gatsby’ego – relacjonuje scenografka, Catherine Martin.
W sali balowej odbywają się dekadenckie przyjęcia, które „wypływają” na zewnątrz, gdzie znajduje się okrągły basen. Sceny te były kręcone w posiadłości Eagle’s Nest na Long Island wzniesionej przez Williama K. Vanderbila II w 1910 roku.
[stextbox id=”video”]Trzeba przyznać, że Gatsby wiedział jak urządzać przyjęcia, dowód na filmiku poniżej.[/stextbox]
Z oficjalnej części domu przechodzimy do prywatnych apartamentów gospodarza posiadłości, które mieszczą się na piętrze. „Jego sypialnia była pokojem najskromniejszym ze wszystkich, jeśli nie brać pod uwagę toalety wyposażonej w drobiazgi ze szczerego złota” – pisał Fitzgerald. W filmie choć zachowano kontrast między bardziej stonowaną sypialnią Gatsby’ego, a resztą domu, to trudno ją mimo wszystko nazwać skromną. Jest to dwupoziomowy pokój, znajdujący się w jednej z wież posiadłości. Stąd są tam wysokie, zakończone łukami okna.
Meble zostały wykonane z polerowanego twardego drewna, a wśród nich główną rolę odgrywa znajdujące się na samym środku czarne łóżko o zaokrąglonych liniach. Spoczywa ono na szaro-złotym dywanie zaprojektowanym specjalnie na potrzeby filmu przez Martin. Sypialnia jest szykowana i nowoczesna, podczas gdy pozostała część domu została zdominowana przez historyzujące style, okraszone artdecowskimi motywami. Pewna przesada i ostentacja, z którą całość została zaaranżowana miała oddawać romantyczną naturę bohatera, fantazyjność i jego oderwanie od rzeczywistości.
Posiadłość Daisy Buchanan (Carey Mulligan) i jej męża Toma (Joel Edgerton) prezentuje bardziej wyciszony wizerunek bogactwa. „Dom był jeszcze wspanialszy, niż myślałem, wesoły, czerwono-biały, w kolonialnym stylu Południa z widokiem na zatokę” – mówi w powieści Nick. Był to dom reprezentujący „stare pieniądze”, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Posiadłość jest równie okazała i wystawna jak Gatsby’ego, ale urządzona w bardziej tradycyjny i formalny sposób. Projektując go, Martin czerpała inspiracje z domu Old Westbury Gardens na Long Island wzniesionej z czerwonej cegły.
Wnętrza z kolei miały nawiązywać do stylu hollywoodzkiej regencji. Razem z kamerą mamy szansę zajrzeć tylko do trzech pomieszczeń: hallu, salonu i jadalni. Ten pierwszy jest utrzymany w ciemnych barwach i stanowi galerię dla trofeów Toma z czasów jego sportowej kariery. Ściany są w kolorze głębokiego granatu i wykończone elementami z ciemnego drewna.
Hall prowadzi do jasnego, utrzymanego w beżach i pudrowych różach salonu. Tak jak to pierwsze pomieszczenie ma bardzo męski charakter, tak salon bardzo kobiecy i delikatny. To w końcu tu urzęduje Daisy wraz z przyjaciółką. Pokój posiada wysokie okna ozdobione zwiewnymi firanami i zasłonami. Meble wypoczynkowe i dywan z epoki uzupełnione są o neoklasyczne stoliki i konsole.
Całości dopełniają ciężkie kryształowe żyrandole, dodające wnętrzu glamouru. Można także dostrzec znamiona nowoczesności, jak elektryczny wiatrak. – Uwielbiam zderzenie, tego odrobinę brzydkiego wiatraka, przedmiotu industrialnego, z szykownym pokojem – mówi scenografka. – Przez wymieszanie mebli i przedmiotów z różnych okresów, dom Buchananów wydaje się bardziej realistyczny niż Gatsby’ego – dodaje.
Zaglądamy jeszcze do jadalni utrzymanej w odcieniach zieleni. Na ścianach znajdują się jedwabne tapety z chinoiserie, a dookoła antyczne meble. Tutaj wiatrak umieszczono na marmurowym postumencie w kształcie kolumny o skręconym trzonie.
Na koniec pozostaje dom Nicka Carraway’a (Toby Maguire), narratora i uczestnika wydarzeń. Jego mieszkanie było pomyślane jako intymna chatka kontrastująca z przepychem sąsiadującego domu Gatsby’ego. Reprezentuje ona architekturę przywodzącą na myśl ruch Arts and Crafts. Wygląda sielsko i zacisznie. Wnętrza urządzono meblami w stylu Gustawa Stickleya. Na ganku z kolei ustawiono rustykalne krzesła zwane w Stanach Adirondack. Cały domek odzwierciedla niewinną naturę Nicka.
Dom Gatsby’ego jak i posiadłość Buchananów prezentują niegdysiejszy, romantyczny przepych i rozmach, któremu trudno się oprzeć. Dziś podobne wnętrza już nie powstają, dlatego twórcy sięgnęli m.in. po techniki komputerowe, aby je wykreować. Poniżej możecie zobaczyć jak za pomocą efektów specjalnych stworzono olśniewający świat Wielkiego Gatsby’ego.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…