Najnowsza ekranizacja klasycznej powieści kryminalnej Agathy Christie zabiera nas do wnętrz legendarnego Orient Expressu. Zgodnie z oczekiwaniami są one szykowne, pełne luksusu, niczym pięciogwiazdkowy hotel na torach. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Proza Agathy Christie wyjątkowo często trafia na ekrany. W jej kryminałach jest wszak wszystko, co kino kocha najbardziej – tajemnica, intryga, charyzmatyczny detektyw, barwne postacie i całe mnóstwo kłamstw. Do tego wyszukana sceneria i przepis na hitowy film gotowy. Nie inaczej jest w przypadku „Morderstwa w Orient Expressie”. Powieść z 1934 roku w latach 70. została po raz pierwszy zaadaptowana na srebrny ekran. Na początku XXI wieku nakręcono na jej podstawie serial, a w 2017 ponownie zagościła na dużym ekranie. Właśnie tej ostatniej ekranizacji przyjrzymy się bliżej.
Przeczytaj także: “Grand Budapest Hotel”: Jak stary dom towarowy stał się niezwykłym hotelem
Ostatnia adaptacja „Morderstwa w Orient Expressie” została dokonana przez Kennetha Branagha, który nie tylko podjął się reżyserii, ale też wcielił się w słynnego Herculesa Poirota. Akcja toczy się w latach 30., a nasz legendarny bohater z silnym akcentem i charakterystycznym wąsem jest w Stambule. Po rozwikłaniu tam pewnej zagadki kryminalnej, musi możliwie szybko przedostać się do Paryża. Dzięki znajomościom, dostaje miejsce w luksusowym Orient Expressie. W czasie podróży dochodzi do zbrodni – ginie szemrany biznesman. Podejrzani są absolutnie wszyscy.
Na równi z samą akcją ciekawe jest to, co dzieje się w tle. Orient Express to słynny długodystansowy pociąg pasażerski działający od 1833 roku łączący Paryż ze Stambułem. Był synonimem luksusowej podróży, a jego niezaprzeczalna elegancja i znaczenie w historii sprawiają, że wyróżnia się jako jeden z głównych bohaterów filmu. Dlatego też dla twórców „Morderstwa w Orient Expressie” kluczowe był odtworzenie pociągu z w każdym jego detalu. Oznaczało to długie przygotowania, konieczność przeprowadzenia wnikliwego researchu i długie prace przygotowawcze.
Na potrzebny produkcji w Longcross Studios w Surrey w Anglii zbudowano w pełni działający pociąg, składający się z lokomotywy i czterech kompletnych wagonów z pełnym wyposażeniem wnętrz. Był on w stanie przejechać po torach ok. dwa kilometry. Sama lokomotywa ważyła ok 22 tony, a każdy kolejny wagon ok. 25 ton.
Żeby móc swobodnie kręcić we wnętrzach wagonów, zbudowano jeszcze po jednym egzemplarzu każdego z nich. Te już się nie poruszały i miały ruchome ściany, co pozwalało operatorom kamery na realizację ujęć w środku.
Twórcy „Morderstwa w Orient Expressie” dla zachowania wierności pierwowzorowi poświęcili ogromną ilość czasu na znalezienie bądź wykonanie elementów wyposażenia luksusowego pociągu. Nie pominęli nawet takich detali, jak sztućce, zastawa, szkło czy walizki. Choćby bagaż Poirota zawierał zaprojektowany specjalnie dla niego zestaw do pielęgnacji jego legendarnych wąsów.
Odpowiedzialna za dekoracje wnętrz pociągu, Rebecca Alleway, wspomina:
Kenneth Branagh miał bardzo jasną wizję tego, jak bagaż Poirota powinien wyglądać, dlatego musieliśmy go zrobić od podstaw. Poszczególne elementy wykonała firma Anarchy, specjalizująca się w produkcji rekwizytów filmowych. Zajęło to wiele miesięcy i wiele spotkań, aby spełnić oczekiwania Kennetha.
Reżyser w ogóle miał bardzo zdecydowane wyobrażenie tego, jak film powinien wyglądać. Jeśli chodzi o sam pociąg i jego wystrój, preferował odejście od dekoracyjnej secesji na rzecz bardziej geometrycznego art deco. Ekipie dekoratorskiej bardzo się to spodobało. Art deco ma charakter, jest wyrazisty, elegancki, ale potrafi być też mroczny.
Przeczytaj także: Styl art deco we wnętrzach. Jak rozpoznać, czym się charakteryzuje?
Do szukania autentycznych produktów z epoki pasujących do luksusowego pociągu oddelegowano sporą ekipę. Każda osoba miała wąską specjalizację – ktoś miał szukać tylko zastawy, ktoś inny tkanin, a jeszcze inna osoba elementów wyposażenia maszynowni.
W ten sposób pozyskiwaliśmy m.in. piękne wyroby żelazne z lat 30. XX wieku oraz oprawy oświetleniowe z epoki, które były następnie przez nas powielane w dużych ilościach
– wspomina Alleway.
Każdy wagon wyłożono wykładziną podłogową o wzorze zaprojektowanym specjalnie na potrzeby filmu. Z kolei w oknach znalazły się również robione na wymiar rolety.
W wagonie barowym natomiast jest wiele oryginalnych rzeczy z epoki, jak wózki barowe, srebra czy kryształy.
W tym wagonie uwagę przykuwają zdobienie baru, masywne fotele i efektownie przeszklone drzwi wieńczące wagon. Artdecowski wzór pięknie załamuje światło, tworząc wyjątkową ozdobę całego wnętrza.
W wagonie restauracyjnym z kolei pojawiły się stoliki ze skórzanymi detalami na wypadek gdyby kamera zastałą je bez obrusów. Same stoły, jak w prawdziwym pociągu, zostały na stałe przymocowane do wagonu. Niezwykle ważne było też jedzenie. Nad nim pracowała stylistka jedzenia, która przygotowała piękne torty, desery i dania główne. Miały one spory wpływ na wizualny wyraz tej części Orient Expressu.
W filmie „Morderstwo w Orient Expressie” pokazano także „zaplecze” luksusowego pociągu. Widzimy choćby kuchnię, spiżarnię i kuchenne przejścia. Dołożono wszelkich starań, aby materiały w nich zastosowane, jak i produkty spożywcze były autentyczne dla lat 30 XX wieku.
Poszczególne przedziały w filmowym Orient Expressie zaprojektowano tak, aby pasowały do postaci, która je zajmuje, i jej statusu. Dlatego każdy przedział jest inny, co widać choćby po tkaninach, dekoracjach i meblach. Wszystkie jednak są dość posępne, utrzymane w ciemnej palecie kolorystycznej.
Twórcom filmu „Morderstwo w Orient Expressie” zależało nie tylko na osiągnięciu historycznej dokładności filmowego pociągu, ale także na wykreowaniu klaustrofobicznej atmosfery. Było to o tyle trudne, gdyż jednocześnie sam film miał mieć epicki rozmach. Udało się to wszystko pogodzić, pokazując pełen rozmachu i szalenie rozległy dworzec w Stambule. Również i ten obiekt skonstruowano w studiu filmowym z niezwykłą dbałością o detale. Na potrzeby produkcji skonstruowano także kilka innych, mniejszych dworców znajdujących się na trasie Orient Expressu.
Najnowsza ekranizacji „Morderstwa w Orient Expressie” doskonale oddaje klimat i wygląd luksusowego pociągu. Twórcom filmu udało się osiągnąć niezwykły realizm i poczucie autentyzmu. Nie szczędzili przy tym środków i wysiłków, co doskonale widać na ekranie.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…