Eklektyczne mieszkanie z filmu „Nadzieja”. Najlepszy design w klasycznej kamienicy

Film „Nadzieja” to kameralny dramat rozgrywający się w między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Głównym miejscem akcji jest mieszkanie głównych bohaterów. Jego wystrój to stylowa mieszanka stylu skandynawskiego z nowoczesnym okraszona artystycznym sznytem.

fot. mat. prasowe

Maria Sødahl to norweska reżyserka, która wcześniej zasłynęła filmem „Limbo”. Tym razem opowiedziała kameralną, ale niezwykle poruszającą historię rodzinną w dramacie „Nadzieja”. Dokładnie 23 grudnia Anja (Andrea Bræin Hovig) dowiaduje się, że ma raka mózgu. Równo rok wcześniej pokonała raka płuc i myślała, że wszystko co złe ma już za sobą. Tymczasem lekarze nie dają dużych nadziei – jeśli to przerzut z płuc, śmierć jest nieunikniona.

Przeczytaj także: “Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” i w pięknych wnętrzach


Nasza bohaterka ma trójkę własnych dzieci i trójkę partnera – Tomasa (Stellan Skarsgård). Ich długoletni związek pełen był wzlotów i upadków. Przez kilka wyniszczających psychicznie dni będą starali się uporać z nową rzeczywistością.

Film „Nadzieja” to nie tylko zintensyfikowane studium radzenia sobie z traumatyczną diagnozą, ale także prawdziwa uczta dla oczu. Mieszkanie pary głównych bohaterów to coś dla koneserów designu.

„Nadzieja”: Wyjątkowe wnętrza

Anja i Tomas to para o artystycznych profesjach. Oboje są związani z teatrem, intensywnie pracują i odnoszą sukcesy na arenie międzynarodowej. Miejsce, w którym mieszkają, nie mogło być przeciętne. Musiało oddawać ich status, artystyczne aspiracje, ale także stanowić przyjazne miejsce dla licznej rodziny.

Zadanie wykreowania odpowiedniej przestrzeni otrzymał scenograf Jørgen Stangebye Larsen. Norweg dał się już poznać międzynarodowej publiczności takimi produkcjami jak „Pomniejszenie” Alexandra Payne’a czy „Przykładny obywatel” z Liamem Nessonem. Jednak tym razem stanął przed zupełnie nowym wyzwaniem.

Na mieszkanie dla tak nietuzinkowej pary wybrał rozległe mieszkanie w starej kamienicy. Już samo to było strzałem w dziesiątkę. Wysokie stropy, duże okna i detale architektoniczne mają w sobie duszę, jakiej brakuje modernistycznym konstrukcjom. W starej tkance płynnie połączył przeszłość z teraźniejszością.


Baza tego mieszkania jest klasyczna – drewniany parkiet w jodełkę, jasne, kremowe ściany i eleganckie gzymsy. Na takim tle pięknie się prezentuje kolekcja wspaniałych mebli od klasycznych krzeseł Thoneta po nowoczesne sprzęty, oczywiście w duchu skandynawskim.

„Nadzieja”: skandynawski design

Część dzienna jest płynnie połączona z kuchnią i gabinetem, który w razie potrzeby służy za dodatkową sypialnię. Wszystkie strefy są wyraźnie zaakcentowane, a jednocześnie dyskretnie się przenikają. Podróż po tym mieszkaniu warto zacząć od kuchni. W aranżacji tego pomieszczenia pierwsze skrzypce odgrywają efektowne płytki w niebieskim odcieniu, które zdobią całą ścianę.

Przy tak mocnej ścianie, pozostałe sprzęty pozostają dość proste. Na środku kuchni umieszczono za to obszerną wyspę kuchenną, która dostarcza dodatkowego miejsca roboczego i miejsca do spożywania posiłków. Nad nią wiszą szalenie eleganckie lampy duńskiej marki Umage. natomiast przy wyspie stoją krzesła z giętej sklejki. Jest to model K65 z lat 70. legendarnego Alvara Aalto. Nie ulega wątpliwości, że w tym domu ceni się design najwyższej próby.

Z kuchni szerokim przejściem przechodzimy do obszernego pokoju, który łączy w sobie jadalnię i strefę wypoczynkową. Stół jadalniany jest obszerny i stoją przy nim klasyczne thonetowskie krzesła. Narożny piec na planie koła to częsty widok w starych norweskich kamienicach.

W tym pomieszczeniu, jak w żadnym innym widać eklektyczne zacięcie i znakomite oko właścicieli do dobrego designu. Obok krzeseł Thoneta, mamy tu wszak takie okazy, jak stołek Butterfly projektu Japończyka Sori Yanagi, kilka lamp z serii Akari również japońskiego projektanta Isamu Noguchiego. Do tego krzesła z rurek Marcela Breuera, lampa Tolomeo marki Artemide czy wreszcie kultowe Aluminium Chair projektu Charlesa i Ray Eamesów z roku 1958.

Warto nadmienić, że dystrybutorem większości wymienionych powyżej z nazwy sprzętów jest marka Vitra. Można więc założyć, że scenograf nawiązał współpracę ze szwajcarską firmą, która słynie z propagowania designu najwyższej próby.

W salonie wszystkie te designerskie perełki zestawiono z meblami historyzującymi, jak zupełnie prostymi, a całość okraszono licznymi obiektami sztuki – rzeźbami i obrazami. Pozwoliło to zbudować eklektyczną mieszankę, pełną stylu, ale i przytulności.


„Nadzieja”: w domowym zaciusz

W filmie „Nadzieja” mamy także sposobność zajrzeć do gabinetu, który znajduje się na przedłużeniu pokoju dziennego. Ma on nieoczywisty plan, dzięki któremu pomieszczenie wydaje się przytulne i zaciszne. Główną rolę ogrywają tu regały zapełnione książkami, biurko i granatowa sofa. To na niej śpią gości naszych bohaterów.

W gabinecie ściany ciemniejszy, zielony odcień. Ogromną rolę odgrywają tu liczne lampy, w tym kilka od włoskiej marki Artemide. Nie mogło także tutaj zabraknąć sprzętów od Vitry. Wśród nich jest choćby fotel Eamsów i ścienny organizer Uten.Silo z 1969 roku projektu Dorothee Becker. Ponadto tutaj nasi bohaterowie gromadzą liczne artefakty z podróży i artystycznych praktyk.

Ostatnim pokojem z filmu „Nadzieja”, któremu mamy okazję się dobrze przyjrzeć jest sypialnia głównych bohaterów. To najciemniejsze i zarazem najprostsze ze wszystkich pomieszczeń.

Proste łóżko bez zagłówka i kilka mebli składają się na całe wyposażenie. Granatowe ściany, kreują intymną atmosferę, sprzyjającą nocnemu wypoczynkowi. Atutem tej sypialni jest własna łazienka. Wanna jest z pewnością wspomnieniem z lat 60., natomiast pozostałe elementy wystroju są już współczesne.

Zdecydowanie sypialnia i łazienka to najprostsze z pomieszczeń. Nie powstały, aby imponować, a po tu by służyć.

Scenograf filmu „Nadzieja” od podstaw wykreował wspaniałe mieszkanie, które ma duszę, autentyzm i wiarygodność. Mimo iż zostało zbudowane w hali zdjęciowej, w ogóle tego nie czuć. Odnosi się wrażenie, że jest zamieszkałe od dawna. Jest to wielkim osiągnięciem fińskiego scenografa.

Anna Oporska

Z wykształcenia historyczka sztuki oraz redaktorka. Zawodowo piszę o designie, wnętrzach, filmach i podróżach. Współpracowałam z czterykaty.pl, domosfera.pl, „Czas na Wnętrze”, Onet.pl, Allegro.pl. Jestem też „opowiadaczem”. Zdobyłam wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Prelegentów Filmowych.

Recent Posts

Met Gala 2024: temat przewodni, goście, gdzie oglądać?

Meta Gala 2024 tradycyjnie odbędzie się w pierwszy poniedziałek maja, który w tym roku wypada…

4 dni ago

Met Gala — czym jest? Historia najważniejszego wydarzenia modowego na świecie

Met Gala to bezspornie najważniejsze wydarzenie w świecie mody, porównywalne do filmowych Oscarów. Odbywa się…

5 dni ago

Garderoba Beth z serialu „Yellowstone”. Styl country w nowoczesnym wydaniu

Beth Dutton to najwyrazistsza bohaterka serialu "Yellowstone". Córka największego ranczera z Montany mówi co jej…

5 dni ago

Ranczo z serialu „Yellowstone” istnieje naprawdę. Dom z bali imponuje

Serial "Yellowstone" pokochali widzowie na całym świecie. Rodzinny dramat z wielkimi interesami i polityką w…

1 tydzień ago

Domy z bali wracają do łask. Na czym polega ich fenomen?

Domy z bali kojarzą się z czymś naturalnym i pierwotnym zarazem. Te współczesne są już…

4 tygodnie ago

3 niezawodne sałatki na grilla. Proste smaczne i uniwersalne

Podstawą grillowego menu są różnego rodzaju mięsa i kiełbasy. Jednak na piknikowym stole nie powinno…

1 miesiąc ago