„Emily w Paryżu” to nowy serial Netflixa, którego producentem jest Darren Star – ta sama osoba stojąca za sukcesem „Seksu w wielkim mieście”. Na tym zresztą konotacje z tym serialem się wyczerpują. Emily, tak jak Carrie Bradshaw, jest wielbicielką modowych eksperymentów. Nic dziwnego, że porównania same cisną się na usta.
To, że porównania „Emily w Paryżu” z „Seksem w wielkim mieście” są nieuchronne, było już jasne po pierwszym zwiastunie nowego serialu Netflixa. Nie dość, że główną bohaterką jest przebojowa singielka szukająca miłości w wielkim mieście, to jeszcze tak samo jak Carrie kocha modę. Dodatkowo oba seriale spajają dwie postacie. Pierwszą jest Darren Star – producent, który stoi za obiema produkcjami – a drugą Patricia Field, która ubierała Sarę Jessicę Parker na planie „Seksu w wielkim mieście”. Nic dziwnego, że Emily, tak samo jak jej serialowa poprzedniczka, lubi designerskie ciuchy, biega w szpilkach i bawi się modą. Warto poznać jej styl nieco lepiej.
Przeczytaj także: Piżamy damskie – historia i oczekiwania współczesnych kobiet
Tytułowa Emily, w tej roli Lily Collins, to dwudziestoparolatka z Chicago pracująca w marketingu luksusowych marek. Dziewczyna otrzymuje zawodową propozycję przeprowadzki do Paryża. Emily nie mogło się lepiej trafić. Paryż był jej marzeniem od dawna. Tam będzie zdobywać przyjaciół, zjednywać sobie nowych współpracowników, rozwijać karierę i randkować. Nie oznacza to jednak, że wszystko idzie gładko – zderzenie kulturowe jest nieuchronne. Wszystko to w stylowych stylizacjach wykreowanych przez duet Patricia Field i Marylin Fitoussi. To za ich sprawą Emily ma słabość do Chanel, zwiewnych sukienek, butów Christiana Louboutina i wyrazistych kolorów.
Przeczytaj także: Carrie Bradshaw i jej najlepsze stylizacje z “Seksu w wielkim mieście”
Kostiumografki serialu „Emily w Paryżu” nie ukrywają, że kompletując garderobę tytułowej bohaterki, miały kilka źródeł inspiracji. Pierwszym był styl Carrie Bradshaw z paryskich odcinków ostatniego sezonu serialu „Sex w wielkim mieście”. Nawiązywały też do Audrey Hepburn, o czym przesądziło fizyczne podobieństwo do niej Lilly Collins. Ostatnim punktem odniesienia był musical „Amerykanin w Paryżu”. To dzięki niemu styl Emily jest pełen żywych kolorów, optymizmu i energii.
Field zauważa, że im dłużej Emily mieszka we Francji, tym więcej wprowadza Paryża do swojej garderoby. Kilku rzeczy jednak niezmiennie się trzyma, w tym swojej obudowy na telefon w kształcie aparatu fotograficznego retro. Jak się okazuje, jest to dodatek z prywatnej szafy Field, który wypożyczyła swojej bohaterce. Stał się dla Emily niemal tym, czym złoty naszyjnik z imieniem dla Carrie.
Styl Emily jest eklektyczny, dziewczęcy i pełen kolorów. Dziewczyna ma całkiem sporą kolekcję żakietów Chanel, designerskich torebek i butów. Z pewnością nie brakuje jej odwagi w łączeniu wzorów i kolorów. Przekonajcie się sami.
Nie tylko hollywoodzkie gwiazdy chronią swoją prywatność i dbają o to, by ich domy stanowiły…
Filmy młodzieżowe to jeden z najtrudniejszych gatunków filmowych. Opowiadają o młodych ludziach, nastolatkach, ale tworzą…
Seriale o bogaczach i życiu w luksusie cieszą się dużą popularnością. Okazuje się, że miliony…
Pola lawendy w okresie kwitnienia tworzą piękne fioletowe krajobrazy. To dla nich tysiące ludzi co…
Lawendowe pola to jeden z symboli Prowansji - słynnego regionu na południu Francji. Tworzą one…
W trakcie wakacji, gdy jest upalnie, a promienie słoneczne wyraźnie rozgrzewają naszą skórę, łatwo jest…