„Kochajmy się od święta”: filmowe wnętrza w świątecznym stylu

„Kochajmy się od święta” to świąteczny film, który przeszedł w naszym kraju praktycznie bez echa. Faktycznie brakuje mu charyzmy godnej „Kevina samego w domu”, ale nie brakuje mu pięknych wnętrz. Dom głównych bohaterów prezentuje się na ekranie zjawiskowo.

 
„Kochajmy się od święta” to film o rodzinie Cooperów, która zjeżdża się na święta Bożego Narodzenia. Na co dzień nie widują się zbyt często, więc spotkanie jest także konfrontacją – oczekiwań, tajemnic, a także skrywanych uraz. A spotyka się nie byle kto – Diane Keaton, John Goodman, Alan Arkin, Olivia Wild, Amanda Seyfried i wielu innych wspaniałych aktorów. Nie obawiajcie się jednak, nie jest to spotkanie o ciężkiej atmosferze w stylu „Sierpnia w hrabstwie Osage”. Zdecydowanie film jest po lżejszej stronie i nie brakuje w nim akcentów komediowych. Sama fabuła jednak staje się drugorzędna w porównaniu z domem, w którym odbywa się rodzinne spotkanie. Jego wnętrza są ciepłe, przytulne, pełne wyjątkowego czaru. Zapraszam do środka.

Przeczytaj także: TOP 15: Najlepsze filmy świąteczne na Boże Narodzenie

„Kochajmy się od święta” i filmowy dom

Filmowe wnętrza w filmie „Kochajmy się od święta” zaprojektował nominowana do Oscara scenografka, Beth Rubino. Rubino pracowała z Nancy Meyers przy takich filmach jak „Lepiej późno niż później” i „To skomplikowane”. Meyers słynęła z wielkiego przywiązania do filmowych domów. Pod tym względem miała wielki wpływ na Rubino która postarała się, aby dom urósł do rangi samodzielnego bohatera.

Rodzinny dom Cooperów to duży, stary budynek, jednak utrzymany w doskonałym stanie. Charlotte (Keaton) – głowa rodziny bardzo dba o sam dom, jak i panującą w nim atmosferę.

Ważnym elementem budynku są liczne przeszklenia, co widać szczególnie w salonie oraz jadalni. Był to celowy zabieg scenografów. Chodziło o uzyskanie efektu jakbyśmy patrzyli na świat domowników, jak na śnieżną kulę. Zresztą samych kul jest we wnętrzu dokładnie 37 – Charllote je kolekcjonuje. Z kolei zimowe krajobrazy dookoła widoczne dla domowników podnoszą wrażenie przytulności w środku. Żeby podkreślić piękno zimy, wnętrza zaprojektowano w dość stonowany sposób przy użyciu neutralnej palety kolorystycznej.

Stwórz własną kolekcję kul śnieżnych. Poniżej wybrane propozycje ze sklepów:

Widoczna na powyższych zdjęciach jadalnia została zaaranżowana w ogrodzie zimowym. Widać odrębność tego pomieszczenia choćby w podłodze i drewnianych ścianach. Na środku ustawiono tu duży stół, będący w stanie pomieścić całą rodzinę oraz krzesła w starym stylu. Łączenie elementów starych z nowym będzie widoczne w całym domu. W końcu należy pamiętać, że tutaj rodzina mieszkała od zawsze. Wnętrza zmieniały się więc w czasie – coś remontowano, coś wymieniano, a wiele rzeczy trwały niezmieniane przez lata.

W jadalni warto jeszcze zwrócić uwagę na dekorację świąteczne. Na stole ułożono czerwony bieżnik, a na nim dekoracyjne światełka, tzw. fairy lights. Z rogu z kolei znajduję się dwie duże gałęzie sięgające od podłogi do sufitu okręcone lampkami. Na francuskich drzwiach prowadzących do pokoju wiszą dwa białe wieńce.

„Kochajmy się do święta”: aranżacja kuchni

Królestwem Charlotte jest kuchnia. Jest to jedno z tych pomieszczeń, które przeszły w ostatnim czasie renowację. Wnętrze zostało wyremontowane, jednak można w nim znaleźć wiele elementów o starszym rodowodzie. Chodzi przede wszystkim o drewnianą wyspę kuchenną na środku pomieszczenia w stylu retro czy krzesło obrotowe stojące przy biurku.

Paleta kolorystyczna zarówno kuchni jak i pozostałych pomieszczeń składa się z błękitów, szarości i beżów. W kuchni postawiono przede wszystkim na szarości i ciemny brąz drewna. Tworzy to stylowe i ciepłe połączenie. Przytulną atmosferę podkreślają także półki zamiast górnych szafek.

Od razu widać, że jest to kuchnia, w której domownicy chcą przebywać i w której się naprawdę gotuje. Zresztą wielokrotnie pada, że Charlotte jest znakomitą kucharką, a jedzenie odegrało ważną rolę w kreowaniu klimat. Dlatego na planie pracowała stylistka jedzenia Melissa McSorley. Przygotowała zachwycające potrawy, tradycyjne dania i rozmaite słodkości.

„Kochajmy się od święta”: aranżacja salonu

Na koniec pozostaje salon, w którym wszyscy domownicy odpoczywają i celebrują święta. Jest tu wiele mebli wypoczynkowych i dekoracji bożonarodzeniowych. Poza choinką, w oknie znajduje się świecznik o łukowatym kształcie o niemieckim pochodzeniu.

„Kochajmy się od święta” może nie jest filmem wybitnym, ani świąteczną pozycją na miarę „To właśnie miłość”, mimo to warto go obejrzeć. Ma w sobie szczególny urok, pełen jest nie tylko znakomicie zaaranżowanych wnętrz, ale także znakomitej muzyki i wielu ciekawych historii. Z pewnością nikt nie będzie czuł się zawiedziony po seansie.

W STYLU DOMU COOPERÓW: